Widok

Uwaga Ważne! Przeżyłem coś co Ciebie czeka za 10 lat - bardzo niemiła sprawa! Zaboli!

Musiałem zamieszkać na miesiąc w pewnym hostelu na obrzeżu Gdańska, jechałem tam pełen optymizmu bo wdziałem obiekt i sam pokój na zdjęciach, wyglądało całkiem fajnie a na dodatek mój pokój posiadał własną łazienkę z umywalką, malutkim sedesem i równie malutkim natryskiem natryskiem tj kabiną, musiałem ją otwierać, by się namydlić czy sięgnąć po leżący szampon.

Jak to w życiu bywa okazało się, że zdjęcia to jedno a życie to drugie, pokój na zdjęciach wydawał się nowy i o wiele większy aniżeli w rzeczywistości, pojąłem skąd się bierze sukces znacznej sprzedaży w internecie - cudowne zdjęcie i podobnie cudowne opisy a później klient jedynie machnie ręką lekko rozczarowany, komu się chce pakować, chodzić na pocztę, by odesłać mniej atrakcyjny aniżeli myślał przedmiot? - Tu jest dzisiejsza żyła złota - internet i sprzedaż z dobrymi zdjęciami, opisami i cudownymi opiniami zadowolonych klientów. Im więcej nabajerujesz, ale w granicach prawa, tym więcej milionów zagości na twoim koncie.

Przejdźmy do sedna tej opowieści, pokój miałem na piętrze, jedynym jakie tam istnieje, pozostałe pokoje, mnie komfortowe i bardziej zapchane łóżkami zajmowali w głównej mierze nasi najnowsi przyjaciele z politycznego nadania - Ukraińcy, korzystali ze wspólnych wc i łazienek a co najważniejsze ze wspólnej dla wszystkich jadalni z wyposażoną w naczynia kuchenką i lodówką - o! wywalczyć miejsce w jedynej lodówce na ponad 60 osób to było coś! - był i tam TV zawieszony na ścianie, tak więc ten jeden pokój był kuchnią, jadalnią i salą TV w jednym, żyć nie umierać, cały czas wypatrywałem kiedy sanepid stwierdzi, że ktoś z nas zachorował i przyjedzie założyć nam kwarantannę, wypatrywałem, by zdążyć złapać najważniejsze rzeczy, kilka ubrań i wyskoczyć, wyskoczyć z budynku i nigdy już tam nie wrócić, kwarantanna w moim pokoiku groziłaby mi szaleństwem a co najgorsza prawdopodobnie nigdy nie znalazłaby swojego zakończenia w owym hostelu.

Przejdźmy do mojej tytułowej zapowiedzi, czyli o tym co Was czeka!

Woda, wody w kranie było mało, albo wcale. O gorącej zapomnij, mam na myśli zimną, konserwator z uczciwą twarzą, który był niemal wszystkim w owym hosteliku, starał się, by woda była ciepła, ale udawała mu się ta sztuka tylko czasami i co najwyżej na kilka godzin, ciepła mówię, nie gorąca. Natomiast z ciśnieniem wody podobno nie mógł nic zrobić i mawiał wówczas: "O to już sprawa miejskich wodociągów" , nie wiem czemu tak mówił, ale najwyraźniej w to wierzył, w Gdańsku o ile wiem nikt nie ma problemów z ciśnieniem wody. Tak jak i ja dzisiaj, ciśnienie wręcz urywa mi kran i woda odbijając się od talerzy czy dna umywalki pryska po kuchni jak za bardzo odkręcę kurek - Gdańsk Suchanino.

Poznałem co to znaczy brak wody i jak wielką ma wartość, wygląda na to, że za kilka-naście lat wszyscy będziemy mieli z nią wielkie problemy i wolałbym ją mieć pod dostatkiem aż do końca aż do czasu przyjścia mojego Pana - Pomazańca Boga Jedynego - i mam nadzieję, że nie każe długo mi żyć w oczekiwaniu na siebie bez dostatku wody, mam taką nadzieję, mogę nie posiadać auta, nie jeść pizzy i nie oglądać TV , ale wodę chciałbym mieć do samego końca, chociaż zimną.

Kto wie, może takie różne cyrki, jak np ze szczepionkami, są celowo inspirowane, by odwracać uwagę ludzi od najważniejszych problemów, właśnie takich jak nadciągający brak wody czy powszechna inwigilacja, która pełznie niczym Biblijny wąż? O przepraszam, wówczas wąż jeszcze nie pełzał, każde zło ma sój początek, najlepiej mówić mu nie, albo stawiać tamę jak najprędzej, pomyślcie więc decydenci o wodzie, może jeszcze jest na to czas?

Kiedyś / może /napiszę Wam jak dawni Gdańszczanie / w tym wieloletni Burmistrz Winter / dbali o wodę i szczęki wielu opadną, m.in Gdańsk był pierwszym skanalizowanym miastem w Europie!

Z wodą jest podobnie jak z pieniędzmi czy z kobietami, jedni mogą posiadać wiele a inni wcale, nicponie zazwyczaj nie posiadają pieniędzy, kobiety czasami a o wodzie nie myślą w ogóle, nie licząc kaca. (r)
Zawodowo zajmuję się szeroko pojętymi zagadnieniami skutecznej sprzedaży/ Mieszkam w Gdańsku, jestem /PRAWDZIWYM/ Chrześcijaninem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Czemu sie uzewnetrzniasz na formu zamiast das opinie temu hostelowi...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sprawa nie dotyczy hostelu, ale braku wody jaki nas czeka. Ponadto forum a tym bardziej Hyde Parki właśnie jest od tego, by na nim pisać o różnych sprawach no i skąd wiesz, że nie dałem opinii w innym miejscu owemu hostelowi?

Miłego Dnia.
Zawodowo zajmuję się szeroko pojętymi zagadnieniami skutecznej sprzedaży/ Mieszkam w Gdańsku, jestem /PRAWDZIWYM/ Chrześcijaninem.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Hydepark

a to na rano ;) (344 odpowiedzi)

tiaaa...a to na rano. jakie szczęście, że nikt wcześniej na to nie wpadł :)...

Ankieta do pracy dyplomowej (3 odpowiedzi)

Dzień dobry, prowadzę badania na temat zagrożenia przestępczością kradzieży i kradzieży z...

Życie po śmierci (3 odpowiedzi)

W związku z tematem na forum. Zjedzony banana owoc bez nasienia, nie dla was, dla zwierząt (Rdz...

do góry