Odpowiadasz na:

Urz. Pracy w Gdańsku stwierdza na piśmie, że może handlować osobą stażysty z organizatorem stażu bez wiedzy i zgody stażysty, który nie ma nic do powiedzenia. Program stażu jest ukrywany, chyba w... rozwiń

Urz. Pracy w Gdańsku stwierdza na piśmie, że może handlować osobą stażysty z organizatorem stażu bez wiedzy i zgody stażysty, który nie ma nic do powiedzenia. Program stażu jest ukrywany, chyba w porozumieniu z organizatorem, ponieważ ani od urz.pracy ani od organizatora nie można go otrzymać. Archiwum Państwowe w Gdańsku regularnie korzysta z pomocy urz.pracy w zakresie bezpłatnej siły roboczej na zastępstwo pełnoetatowych pracowników, którzy w tym czasie mogą się realizować na zakupach w pobliskich sklepach (salon odzieży używanej, Netto, Biedronka,Madison, Rossmann, solaria, salony kosmetyczno-fryzjerskie etc.) lub wykonywać zlecone prace prywatne wykorzystując do tego Stowarzyszenie Przyjaciół Archiwum. Przedsięwzięcie musi być bardzo opłacalne, skoro Archiwum poświęca na nie jednego doświadczonego wieloletniego pracownika, który każdy piątek (cały dzień roboczy) spędza w Urz. Pracy w sprawie stażystów. Stażysta wykonuje jedno i to samo zadanie przez cały okres stażu. Jak kończy się staż, zamienia się go na kolejnego stażystę do tej samej roboty, mamiąc go, tak jak poprzedniego, mrzonkami o umowie o pracę po stażu na min. rok.

zobacz wątek
4 lata temu
~stażysta

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry