Co ty chłopie pierdzielisz.
Nie spotkałem się z "nazywaniem przyjezdnych od Kartuziaków" a mieszkam tu 33 lata od urodzenia. Uwierz mi byłem dalej niż w Kościerzynie. Nawet dalej niż w tym twoim Dublinie. To że mamy zdanie...
rozwiń
Nie spotkałem się z "nazywaniem przyjezdnych od Kartuziaków" a mieszkam tu 33 lata od urodzenia. Uwierz mi byłem dalej niż w Kościerzynie. Nawet dalej niż w tym twoim Dublinie. To że mamy zdanie takie a ni inne o kierowcach z Warszawy (cwaniactwo, wciskanie się na chama i nie używanie kierunkowskazów) czy Kartuziaków ( wjazd pod pędzący tramwaj , jazda pod prąd na rondzie itp.) przykładów na youtube czy w zdjęciach google na prawde ze świecą nie trzeba szukać. To wynika z faktu iż oni przenoszą swoje zwyczaje drogowe lub brak znajomości dużych skrzyżowań na nasze realia. I tylko tyle. Odnośnie Wrzeszcza też nie rozumiem twojego spostrzeżenia. Ja jestem z wrzeszcza i nie czuję sie lepszy. Sam wolał bym mieszkać na Osowie czy na Kowalach. Kwestia gustu. Piszesz że mieszkałeś 5 lat w Poznaniu, 5 lat we Wrocławiu, od 6 lat mieszkasz w Gdańsku, jakiś czas mieszkałeś też w Dublinie. No cóż. Mogę napisać tylko że bardzo mi przykro że Cie tak los pokarał. Licytacje o to kto gdzie dłużej mieszka wkładam między internetowe legendy. Sam napisałem Tobie ile lat mieszkam w Gdańsku i nie uważam żeby to było jakieś wywyższanie się a jedynie informacja. jeśli ty masz jakiś kompleks z tym związany to ponownie bardzo mi przykro.
zobacz wątek