Statystyka działa w dwie strony
Bardzo mi przykro, ale to chyba tylko i wyłącznie specyfika Twoich znajomych.... Polecam ich zmienić. Mieszkam w Gdańsku od zawsze (długo) i w życiu nie spotkałem się z czymś takim. Owszem gdzieś o...
rozwiń
Bardzo mi przykro, ale to chyba tylko i wyłącznie specyfika Twoich znajomych.... Polecam ich zmienić. Mieszkam w Gdańsku od zawsze (długo) i w życiu nie spotkałem się z czymś takim. Owszem gdzieś o tym słyszałem, ale robili tak tylko Ci co sami wyrwali się z Kartuz i myśleli że są nie wiadomo kim. Prawdziwi Gdańszczanie, jak przystało zgodnie z historią miasta, nie mają problemu z przyjezdnymi. No dobra jedyny wyjątek to pewna grupa rejestracji samochodowych, których wymieniał nie będę, a która statystycznie świadczy o konkretnym bractwie i braku etykiety tak drogowej jak i życiowej. Ale nikt nikogo nie traktuje z góry mimo tej bolesnej statystyki. Ba.... Prawdziwych Gdańszczan z dziada pradziada praktycznie już nie ma, wszyscy w tej chwili są przyjezdni. Każdego ród dawnej czy mniej dawniej był tu przyjezdny. To nie powód do licytacji kto jest niby "lepszy", a to że ktoś tak postępuje to nie powód do oceniania z góry wszystkich Gdańszczan... Pozdrawiam :-)
zobacz wątek