Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (18)
Rany, dziewczyny, jestem. Wybaczcie, że się nie odniosę do wszystkiego. Doczytałam, ale jak zobaczyłam nowy wątek, to spasowałam. ;)
U nas wszystko okej. Panowie wczoraj wytynkowali co...
rozwiń
Rany, dziewczyny, jestem. Wybaczcie, że się nie odniosę do wszystkiego. Doczytałam, ale jak zobaczyłam nowy wątek, to spasowałam. ;)
U nas wszystko okej. Panowie wczoraj wytynkowali co mieli wytynkować, bejzel mieliśmy niesamowity (a to niby 'tylko' tynkowanie), więc sprzątanie zeszło mi do wieczora. Teraz wszystko schnie, za kilka dni ciąg dalszy - tym razem cekolowanie. :/
Dziś za to miałam nalot koleżanek z pracy, a potem padłam i przespałam trzy godziny. Chłopcy pojechali na basen, a ja mam wreszcie chwilę, żeby dopaść laptopa. ;)
Maluszek, bardzo się cieszę, że z Małą wszystko w porządku, to najważniejsze. I pewnie też bym już nie zmieniała lekarza na tym etapie - czasem można trafić 'z deszczu pod rynnę'. Na następnym usg pewnie dowiesz się więcej, skoro ma być dokładniejsze. :)
Narobiłyście mi smaka na te warzywne placuszki, może też coś usmażę. Na razie muszę się zadowolić arbuzem - pozostałością po wizycie koleżanek. :)
Aga, trzymaj się z tym remontem. I oszczędź męża. W sumie może się jeszcze do czegoś przydać. ;)
Fajnie, że te kłucia idą Ci trochę lepiej. Współczuję tylko siniaków. A ten poranny cukier uznałabym za jak najbardziej normalny, więc wsuwaj na zdrowie.
Jeśli chodzi o pogodę - jest cudownie! Założyłam dziś rano kurtkę przeciwdeszczową i kalosze i z radością podreptałam do piekarni, mimo ulewy. Jak ja kocham deszcz. :D
Wczoraj jeszcze skoczyłam do h&m obejrzeć te staniki do karmienia i się załamałam. Toż to jakieś koszmarne 'spłaszczacze', a nie biustonosze. Miałam nadzieję, że jeśli nawet nie kupię, to chociaż coś wybiorę, ale nie. Nie wyobrażam sobie nosić czegoś, co mi zrobi z cycków naleśniki. Chyba trzeba będzie skoczyć do tego Triumpha w FH, może tam coś znajdę.
Miłego popołudnia!
zobacz wątek