Odpowiadasz na:

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (22)

Witam wieczornie.
Ja właśnie poprasowałam ostatnią, wypraną dziś partię ubranek, także w sumie jakby coś to mogę rodzić. ;)

Ciśnienie zmierzyłam. Mam 107/64. Jak na mnie to niby... rozwiń

Witam wieczornie.
Ja właśnie poprasowałam ostatnią, wypraną dziś partię ubranek, także w sumie jakby coś to mogę rodzić. ;)

Ciśnienie zmierzyłam. Mam 107/64. Jak na mnie to niby wysokie, ale mam nadzieję, że nie jest to objaw żadnych nieprawidłowości. W każdym razie jeszcze mnie głowa nie boli.

Marta, przytulam. Ja w taką pogodę też słabo się czuję, fizycznie i psychicznie. I tak, jak jeszcze tydzień temu twierdziłam, że mi dobrze w ciąży, tak teraz coraz częściej mam już dość. Mam nadzieję, że kiedy upały odpuszczą, to i humor Ci wróci. :)

Majtek siateczkowych mam 6 sztuk. Prać nie mam zamiaru, a wiele miejsca nie zajmują, więc nie miałam dylematu.

Sonia, nie ma mowy, żebym czekała do 29. sierpnia. Ten 21-szy to już jest dla mnie ostateczność. I, mimo całej mojej sympatii do Ciebie, nie chcę rodzić w Twoje urodziny. ;) Dwa tygodnie jakoś przetrzymam, ale nie trzy, litości. :P
I ładną masz wagę, moim zdaniem. 9,5 kilograma to chyba nie tak dużo? Dobrze pamiętam, że z Ksawerym przytyłaś dużo więcej?
Oszczędzaj się ile możesz. Dobrze, że masz teraz pomoc w osobie teściowej. Jakakolwiek by nie była to i tak dobrze, że Cię trochę odciąży.

Walerka, jak ja kocham lawendę! Już zazdroszczę Ci tego miejsca, a na widok zdjęć pewnie zejdę.

Katka, uważaj na Siebie. Szczerze mówiąc po przeczytaniu Twojego wpisu mocno się wystraszyłam, że mogłaś sobie coś zrobić. Kurcze, nie rób tak więcej.
Fajnie, że po wizycie wszystko okej. :)
Zdradź jakim cudem wyszłaś z trzema torbami, co? Bo chyba nie podwędziłaś współlokatorkom? :P

Selene, co kupiłaś na prezent dla chrześniaka?

Haze, ja Cię tylko grzecznie uprzedzam, że jeśli chcesz się spotkać na porodówce, to radzę się pospieszyć, bo ja na nikogo czekać nie będę, o! :P Więc - albo ta pełnia, albo żadna.

Lepa, obyś miała rację z tymi prognozami. Może na wtorkowym spotkaniu da się oddychać?

Aga, gdzieś czytałam, że z walizkami na porodówkę też jeżdżą. No chyba, że z jakichś względów nie chcesz? A nie masz kogoś, kto by Ci pożyczył torbę? Ja za pierwszym razem miałam właśnie pożyczoną.

Dora, o to samo chciałam Was pytać. Ja mam od czasu do czasu w brzuchu takie 'pyknięcie'. Tylko, że wcale nie ciche, a całkiem głośne. Trochę mnie to zawsze przeraża, ale tak sobie myślę, że może to jakiś bąbelek gazu gdzieś się przeciska albo pęka?

zobacz wątek
11 lat temu
mamtu

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry