Przecież od lat nie ma czegoś takiego jak książeczka sanepidowska. Są badania sanitarno-epidemiologiczne (wykonywane raz w życiu - trochę bzdura, prawda?) na podstawie których lekarz medycyny...
rozwiń
Przecież od lat nie ma czegoś takiego jak książeczka sanepidowska. Są badania sanitarno-epidemiologiczne (wykonywane raz w życiu - trochę bzdura, prawda?) na podstawie których lekarz medycyny pracy wystawia zaświadczenie zezwalające na pracę przy kontakcie z żywnością.
zobacz wątek