Odpowiadasz na:

Nie, kontekstowo nie. Bo w dobie dezinformacji największym błogosławieństwem jest ignorancja. Chciałoby się udawać i**otę i zapytać łowcę, czy Wesele czytał. "Myśmy wszystko zapomnieli, mego... rozwiń

Nie, kontekstowo nie. Bo w dobie dezinformacji największym błogosławieństwem jest ignorancja. Chciałoby się udawać i**otę i zapytać łowcę, czy Wesele czytał. "Myśmy wszystko zapomnieli, mego dziadka piłą rżnęli, myśmy wszystko zapomnieli". To oczywiście nie było o Wołyniu, bo Wołyń był dużo później, ale historia to taka dziwna pani, co po spirali zwykła się poruszać. Łowca, a Ty dla podtrzymania linii partyjnej jesteś gotów zapomnieć o Wołyniu? I położyć lachę na Stepanku? Nu, piosenki zespołu Akurat do genialnego tekstu Tuwima nie będzie, bo my tu (znaczy ja, toro i supeł) nie promujemy stalinowskich szmondaków pokroju Tuwima, co Ty żeś raczył był uczynić. Genialny poeta, swoją drogą, wyśmienity. Zatem kompromis. Co do Herberta wszyscy się tu zgodzimy.
" nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie".
Tak. Otóz my tu dobrze wiemy, w jaki sposób nastąpi proces destabilizacji naszego umęczonego kraju. Nie dajmy się zatem uwikłać w wojnę domową. Błogosławmy, a nie złorzeczmy, jakieś tam kazania Popiełuszki se odświeżmy. I co tam jeszcze? Moje stand-upy zawsze muszą się piosenką kończyć.

Ale zanim to nastąpi. To wyp..cie telewizor. Spalcie go. Na trawniku przed blokiem. Niech dzieci sąsiadów przyjdą i zapytają: a co pan robi?

Nawożę truskawki..

https://youtu.be/v_t9dZ8-o84

zobacz wątek
2 lata temu
~the raven

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry