Re: Wózek MIKADO BOSTON
ciekawam czy równie ochoczo będziecie myślały o rodzeństwie za kilka miesięcy ;-) ja zawsze chciałam mieć bliźniaki, jak się urodził jeden to błogosławiłam niebiosa, że tylko jeden, a do końca...
rozwiń
ciekawam czy równie ochoczo będziecie myślały o rodzeństwie za kilka miesięcy ;-) ja zawsze chciałam mieć bliźniaki, jak się urodził jeden to błogosławiłam niebiosa, że tylko jeden, a do końca pierwszego roku Pio mówiłam sobie "nigdy więcej". Chrapka na kolejne pojawiła się dopiero, gdy Pio całkiem się odpępowił i przestał potrzebować mamuśki (czyli w okolicach 2,5-3 lat)
Nie wiem co wziąć :) u mnie top 3 to turkus, czerń, czerń w krzyżyki (z nastawieniem na ten ostatni, choć pewnie w realu okaże się słabszy niż na zdjęciach - jak wszystkie).
Aha, fioletowo-liliowy jest jak najbardziej i dla chłopca - ja myślałam o nim nawet dość intensywnie od samego początku. Generalnie uważam, że wózek musi pasować do pchającego a nie pchanego :) jakoś tatusia z różowym wózkiem ociekającego słodyczą sobie nie wyobrażam, dlatego też mój luby odrzucił kwiatki - choć ja nie miałam oporów przed wsadzeniem doń faceta
zobacz wątek