Re: Wrześniowo-Październikowo-Listopadowe mamusie z dzieciaczkami 2010 #29
My dziś zaszaleliśmy i łaziliśmy z półtorej godziny. Oczywiście nadal trzeba manewrować pomiędzy stertami śniegu. ale i tak jest o niebo lepiej.
Moje dziecko tak się dotleniło, że nawet...
rozwiń
My dziś zaszaleliśmy i łaziliśmy z półtorej godziny. Oczywiście nadal trzeba manewrować pomiędzy stertami śniegu. ale i tak jest o niebo lepiej.
Moje dziecko tak się dotleniło, że nawet podczas posiłku przysypiał i dalej teraz kima:)
Robię sobie zaraz kawkę z rumem i biorę się za pakowanie za małych ciuszków do kartonu, bo nazbierało się tego dużoooo.ooo....o
zobacz wątek