Wypad na Hel w niedzielę w dwie strony.

Nie masz bliskich lub przyjaciół, których mógłbyś odwiedzić na cmentarzu?

Dobry pomysł. Rowerem na cmentarz! I dalej: rowerem do kościoła!

-co ma piernik do wiatraka?

To jest taki jeden dzień w roku, kiedy odwiedzamy bliskich na cmentarzach a nie robimy sobie odciski na tyłku od siodełka.

A ty nie powinieneś być na cmentarzu zamiast patrzeć innym na ręce? Póki co nie jest to obowiązkowe święto. Każdy obchodzi pamięć po zmarłych na swój sposób i nic nikomu do tego jak to robi. Co to w ogole za sugerowanie co kto ma robić i jak obchodzić ten dzien.

No kurde aż mi cisnienie do 10 atmosfer skoczyło.. Mam nadzieję że jesteś trollem bo wolę wierzyć w to, że dałem się nabrać niż w to że można się tak komuś w życie z butami wtryniać.

Zaraz idę....., a poza tym na początku było proste i wydaje mi się w miarę grzeczne pytanie a następnie odpowiedź na piernik....i od tego podniosło Ci się ciśnienie?

Cisnienie mi się podniosło od sugerowania komuś czy nie powinien czegość zrobić, bo inni - w tym ty - tak robią i sugerowania, że wyjscie na rower to nie jest dobry pomysł.

raz 1.11 wypada we wtrorek, innym razem w niedzielę, to powiedz jekie to ma znaczenie, że w tym roku niektórym wypadł w sobotę 31.10.

Filozof, spójrz do handlarza, przedmiotowa niedziela już minęła.

Chodziło mu chyba o Święto Reformacji

A oczywiście, ze mineła w siodle, ja akurat wybralem sie do lasu i w związku z taką a nie inna datą, las praktycznie był tylko dla mnie (i ewentualnie kilku podobnych zapaleńców rowrowych).
No i nie muszę patzeć do handlarza

Mea culpa...miało być kalendarza, ale jak spędziłeś miło czas, to tylko możesz się cieszyć.

w moim przypadku wyjazd rowerem na Hel z dwoma przystankami po drodze byłby akurat bardzo dobrym pomysłem na ucczenie pamięci moich zmarłych