Odpowiadasz na:

Ja uzywany sterylizator elektryczny Tommee Tippee kupilam za ok. 20 zl i byl to jeden z lepszych zakupow. Na poczatku tez gotowalam butelk i smoczki, ale to byla jakas masakra (nie wspomne ile razy... rozwiń

Ja uzywany sterylizator elektryczny Tommee Tippee kupilam za ok. 20 zl i byl to jeden z lepszych zakupow. Na poczatku tez gotowalam butelk i smoczki, ale to byla jakas masakra (nie wspomne ile razy popazylam sobie paluchy wrzatkiem), a tak wlewalam do urzadzenia 120 ml wody, wlaczalam i po ok. 5-10 min gotowe. Odnosnie ochraniaczy to na poczatku sa one zbedne bo taki niemowlak nie umie sie przewracac i przemieszczac, wiec raczej sobie krzywdy nie zrobi. My po wielu dyskusjach zdecydowalismy sie na lozeczko turystyyczne z dwoma poziomami i w naszym przypadku sprawdza sie idealnie (jak wyjezdzamy, to zabieramy je ze soba). Ponadto jak synek zaczal byc bardziej ruchliwy i upodobal sobie spanie na brzuchu i jeszcze w innych dziwnych pozycjach (zasypia z jednej strony lozka a rano go znajduje po drugiej albo spiacego w poprzek), to sie nie matwie, ze sie udezy albo wsadzi radczke/nozke w szczebelki i cos sobie zrobi, bo przy bardziej ruchliwych dzieciach ochraniacz moze nie pomoc. Na pewno dobrym pomyslem jest podlozenie z jednej strony czegos pod materac zeby bylo wyzej (szczegolnie pomocne gdy dziecko sporo ulewa itp.). Zamiast kocykow/kolderek na poczatek becik a pozniej spiworek. Monitor oddechu bym sobie darowala chyba, ze sa ku temu jakies wskazania medyczne (synek kolezanki mial bardzo plytki oddech i u nich sie akurat sprawdzil).

zobacz wątek
6 lat temu
~Iga

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry