Odpowiadasz na:

Re: Wyprowadzka do innego miasta-za i przeciw

Bardzo trudny orzech do zgryzienia...

Praca marzeń męża więc z jednej strony chciałoby się umożliwic bliskiej osobie spełnienie marzeń zwłaszcza,że jak piszesz za większe pieniążki a... rozwiń

Bardzo trudny orzech do zgryzienia...

Praca marzeń męża więc z jednej strony chciałoby się umożliwic bliskiej osobie spełnienie marzeń zwłaszcza,że jak piszesz za większe pieniążki a przecież ich nigdy za wiele.

Z drugiej strony ciężko jest w pewnym wieku zaczynac od nowa... i ciężko się żyje bez rodziny/rodziców chociaż i to pewnie kwestia stosunków i relacji panujacych w rodzinie.


Ja 14 lat temu przyjechałam tu do pracy,nigdy nie chciałam wracac w rodzinne strony,tu mam pracę,przyjaciół,znajomych no i męża:) tu urodziło się nam dziecko... właśnie i od tego momentu brakuje mi rodziców i teściów...
Nie wychodzę z mężem na "randki",do kina bo nie mam z kim zostawic dziecka.
Nie mogę zaprosic rodziców na niedzielny obiad,kawkę,urodziny imieniny czy iśc spontanicznie do nich bo np. mama ma imieniny albo jest dzień babci.
Staramy się często ich odwiedzac,z reguły bywaliśmy średnio raz w miesiącu u jednych raz u drugich ale teraz ostatnio niestety rzadziej.

I co mnie teraz boli... święta BN rodzice spędzają sami,teściowie sami i my sami bo mąż pracuje bo dzieli nas odległośc... niby nie aż tak wielka bo 200 km ale jednak.

zobacz wątek
13 lat temu
~Asiula76

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry