I będziemy, podobnie jak Białorusini przeciw swojemu dyktatorowi. Otwierają okna, wywieszają biało-czerwono-białe flagi i wołają "Ży-wie Bie-ła-ruś!", puszczają muzykę i snopy świateł z...
rozwiń
I będziemy, podobnie jak Białorusini przeciw swojemu dyktatorowi. Otwierają okna, wywieszają biało-czerwono-białe flagi i wołają "Ży-wie Bie-ła-ruś!", puszczają muzykę i snopy świateł z reflektorów. A poza tym zawsze można jechać do sklepu, w 10000 osób, kto zabroni? Ja tu tylko w korku stoję...
zobacz wątek