Odpowiadasz na:

Re: ZOO Karina!

Halewicz, a wiesz dlaczego sa tacy mili? Bo inaczej szybko by się z pracą pożegnali. W Karinie masz schemat postępowania z klientem (zwroty, zachowanie), którego musisz się wyryć na pamięć. A z... rozwiń

Halewicz, a wiesz dlaczego sa tacy mili? Bo inaczej szybko by się z pracą pożegnali. W Karinie masz schemat postępowania z klientem (zwroty, zachowanie), którego musisz się wyryć na pamięć. A z produktów Cię co jakiś czas odpytują.. Zdarzało się pracownikom oberwać za to, że to klient pierwszy powiedział "dzień dobry", a nie pracownik sklepu...

Ja nie mówię, że to źle, fachowa i miła obsługa to skarb dla sklepu i też chodzę tam, gdzie mnie sympatycznie przyjmują, a wiedza, którą "wyniosłam" z Kariny na temat produktów (głównie z rozmów z przedstawicielami handlowymi, którzy z mojej działki - akwarystyki - byli prawdziwymi kopalniami wiedzy) jest bezcenna. Ale jakim kosztem... Jak widziałam koleżanki, które przed przyjazdem pani koordynatorki przesiadywały cały dzień w toalecie ze stresu, że odpytanie pomylą skład % karmy dla chomika, to odechciewało się wszystkiego..

A nawiązując do innych wypowiedzi.. Współpracownicy owszem, sympatyczni, al też tak wielu zakłamanych i fałszywych ludzi nigdy wcześniej nie spotkałam.

zobacz wątek
11 lat temu
~ani mru mru i do przodu!

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry