Widok
To zależy na jakiego proboszcza trafisz. Niektórzy na prawdę nie robią problemów. U nas chrzestny od lat mieszka poza Polską. Jego matka tu w Polsce poszła do parafii, powiedziała co i jak i dostała taki świstek dla niego. A też ksiądz powinien ją olać i zaświadczenia nie dać, bo przecież koleś nie należy do jego parafii.
Zawsze można spróbować w innym miejscu. Teraz przez pandemię łatwiej. Przecież kolędy kolejny rok nie było, z nie chodzenia na mszę też łatwo się wymigać.
Jeśli się nie uda, trudno. Ktoś kto cię wybrał na chrzestną chyba wiedział, że dla kościoła żyjesz w grzechu i nie powinnaś być chrzestną.
Zawsze można spróbować w innym miejscu. Teraz przez pandemię łatwiej. Przecież kolędy kolejny rok nie było, z nie chodzenia na mszę też łatwo się wymigać.
Jeśli się nie uda, trudno. Ktoś kto cię wybrał na chrzestną chyba wiedział, że dla kościoła żyjesz w grzechu i nie powinnaś być chrzestną.