Chodziło mi o to, że w większości szkół za pewne polecą z materiałem nie patrząc na to jakie dzieci mają możliwości chociażby techniczne. W szkole mojego dziecka dyrekcja dała ankiety i pyta co i...
rozwiń
Chodziło mi o to, że w większości szkół za pewne polecą z materiałem nie patrząc na to jakie dzieci mają możliwości chociażby techniczne. W szkole mojego dziecka dyrekcja dała ankiety i pyta co i jak. Ale jak uznają że np. 80% rodziców potwierdziło, ze może być nauką on linę to pewnie będą robić nie patrząc na pozostałe 20 % . Nie wierzę, że każda szkoła dopasuj się do możliwości każdego ucznia. W każdej szkole będą takie dzieci, które z jakiś powodów nie będą w stanie opanować zadanego materiału.
zobacz wątek