Odpowiadasz na:

Dokładnie o to mi chodzi Monika. Urlop to nie wszystko. Poza tym niektórzy mają taki tryb pracy, że urlopy zgłasza się na parę miesięcy wcześniej, bo inaczej się nie da. A porodu i innych... rozwiń

Dokładnie o to mi chodzi Monika. Urlop to nie wszystko. Poza tym niektórzy mają taki tryb pracy, że urlopy zgłasza się na parę miesięcy wcześniej, bo inaczej się nie da. A porodu i innych komplikacji nie przewidzisz. Ja też myślałam, że urodzę (termin oczywiście przypadkowy, bo SN nie da się zaprogramować na wybrany termin) i wrócę do domu po 3 dniach, a nie po 2 tygodniach. I mąż nie miał możliwości aby brać urlop. Lekarz sam zaproponował zwolnienie. Nie wiem czy się tak martwicie, jaka jest podstawa prawna itd, ale skoro lekarze wypisują zwolnienia na żony w szpitalu to widocznie się da. Być może nagła choroba współmałżonka (przecież porodu nie zaplanujesz na konkretną datę jeśli nie masz cesarki) to także poród i związany z tym pobyt w szpitalu. I dlatego lekarze mają podstawy żeby ojcom wypisywać te L4 na zonę.

zobacz wątek
5 lat temu
~Miśka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry