Re: Zwyczajny contra Niezwyczajny, czyli komunizm powraca:)
Nie ukrywam, że Twój podział na zwyczajnych i nie razi, wręcz prowokuje. W swoim mniemaniu odczytuję to jako ambicje, które osobiście mam i to coraz większe. Nie wstydzę się tego. Ale też zdaję...
rozwiń
Nie ukrywam, że Twój podział na zwyczajnych i nie razi, wręcz prowokuje. W swoim mniemaniu odczytuję to jako ambicje, które osobiście mam i to coraz większe. Nie wstydzę się tego. Ale też zdaję sobie sprawę, że wszystko może się zmienić, nagle. Np stracę pracę i co wtedy? Ani motywacji ani motoru napędowego nie uświadczę. Robię wszystko aby było mnie stać na godne, wręcz wygodne życie, na studia dla dzieci a nawet grilla na RODOS ;) bo wszystko kosztuje, nawet kiełbasa. Ale czy to znaczy, że jestem niezwyczajnie gorsza? Nie sądzę
A mentalności niektórych po prostu nie da się zmienić
zobacz wątek