Re: bakterie społecznościowe i nadgorliwa babunia
Nie, no akurat moje dziecko na pewno zbyt sterylnie nie jest chowane. Parówka wydłubywana z dywanu, oblizywanie kociej zabawki, zimny chów, basen, żłobek czy - uwierzcie, że to już prawdziwa...
rozwiń
Nie, no akurat moje dziecko na pewno zbyt sterylnie nie jest chowane. Parówka wydłubywana z dywanu, oblizywanie kociej zabawki, zimny chów, basen, żłobek czy - uwierzcie, że to już prawdziwa ekstrema - żarcie u mojej matki - ale są to rzeczy, które w jakiś sposób mogę kontrolować, mogę jakoś dojść przyczyn w razie niemca. A taka baba - nie wiem, czy sobie w majtach własnie nie grzebała, nie chechłała gruźlicą czy inną grypą (ptasią, świńską czy starobabiną) - jest to środowisko, którego pochodzenia i składu nie mogę w żaden sposób sprawdzić czy kontrolować.
zobacz wątek