Odpowiadasz na:

Re: bakterie w szpitalach...-co o tym myslec...(?)

W 2006r roku lezalam na Klinicznej z powodu ryzyka przedwczesnego porodu.Niestety,gdy juz zadzialaly kroplowki na wstrzymanie skurczy,
nagle urodzilam.Dziecko nie przezylo.
Na wypisie... rozwiń

W 2006r roku lezalam na Klinicznej z powodu ryzyka przedwczesnego porodu.Niestety,gdy juz zadzialaly kroplowki na wstrzymanie skurczy,
nagle urodzilam.Dziecko nie przezylo.
Na wypisie nie podano przyczyny,dlaczego przewczesnie urodzilam. Dopiero, gdy wyciagnelam ksero leczenia szpitlanego okazala sie,ze szpital zarazil mnie klebsiella. Wczesniejsze wymazy mialam 'czyste', ostani byl "smiertelny".

Niestety moje pisma do Sanepidu w tj sprawie skonczyly sie zdawkowymi zapewnieniami,ze oni niewiele moga jak tylko zwracac im uwage,zeby wdrazali profilkatyke...O tym,ze szpital musis poinformowac pacjentke o istniejacym zakazeniu, ani slowa
Justi mozesz bedziesz miec z sanepidem wiecej szczrscia niz ja...

zobacz wątek
16 lat temu
~smutna

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry