Re: bakterie w szpitalach...-co o tym myslec...(?)
Witam, Mnie i moją córeczkę również zarażono klebsiellą pneumoniale w WEJHEROWIE!
Moje dziecko przeszło przez straszne cierpienie, antybiotyki i pobyt na oddziale dziecięcym w wejherowie,...
rozwiń
Witam, Mnie i moją córeczkę również zarażono klebsiellą pneumoniale w WEJHEROWIE!
Moje dziecko przeszło przez straszne cierpienie, antybiotyki i pobyt na oddziale dziecięcym w wejherowie, gdzie badanie posiewu nic nie wykazywało!!! skandal! Dopiero po następnych dwóch miesiącach gdzie moje dziecko nadal robiło kupe ze śluzem i domieszką krwi w szpitalu w Redłowie wyszło,że to jest klebsiella( w brusie, i labolatorium AM także się potwierdziło.) Dostawała antybiotyki- leczenie nie dawało rezultatu. Biegałam od lekarza do lekarza. W końcu jeden lekarz z AM zalecił pobranie wymazu z gardła, nosa, i posiew moczu. Stwierdził,że jeżeli tam nie będzie tych bakterii( a objawy w postaci tych biegunek zniknęły) możemy dać sobie spokoj z dalszym leczeniem. i tak też zrobiliśmy. Moja córeczka ma praaiwe dwa latka i nic się nie dzieje( odpukać) W każdym razie ostrzegam wszystkich porzed tym szpitalem!!! Brud i zatajanie prawdy kosztem zdrowia małego dziecka.. O ile bede miała drugie dziecko to biore pożyczke i rodze w Swiss Med( jeszcze nie słyszałam żeby tam kogoś zarazili)
zobacz wątek