Odpowiadasz na:

Dobrze zrozumiałem? Głównym zarzutem w podanym przykładzie jest posiadanie tylko jednego mieszkania? Jeżeli tak, to pomnóż wszystkie liczny przez 10 (to tylko przykład)
Posiadanie jednego,... rozwiń

Dobrze zrozumiałem? Głównym zarzutem w podanym przykładzie jest posiadanie tylko jednego mieszkania? Jeżeli tak, to pomnóż wszystkie liczny przez 10 (to tylko przykład)
Posiadanie jednego, czy dziesięciu mieszkań nie zmieni mojego stosunku do bezkrytycznego stosowania głównej tezy R
cyt. "Nie ma sentymentów, nie wolno przywiązywać się do mieszkań, tylko: kupować, wynajmować, sprzedawać".
Uważam, że sprzedaż mieszkania wynajmowanego (źródła systematycznego dochodu) jest uzasadniona tylko w przypadku posiadania pomysłu na lepsze, bardziej dochodowe zagospodarowanie środków uzyskanych ze sprzedaży. Lepszym zagospodarowaniem środków może być ponowny zakup kolejnego mieszkania, pod warunkiem, że koszt zakupu nowego lokalu będzie niższy od sprzedanego, a dochód z wynajmu będzie przynajmniej na tym samym poziomie. Dzisiaj jest to bardzo trudne do osiągnięcia, bo ceny mieszkań stale rosną, a na duże spadki nie liczyłbym w najbliższym czasie. Dlatego z zakupem nowego mieszkania warto się wstrzymać, a ze sprzedażą starego też nie ma co się spieszyć.

zobacz wątek
4 lata temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry