Re: chrzest nieślubnego dziecka
no coz im wiekszy ,,katol,, tym wieksza pala agresja i mow se co chcesz nastka twoja wypowiedz jest pelna agresji, ale nie tedy droga do umoralniania ,,grzesznikow,, bez slubu. ja nie mam...
rozwiń
no coz im wiekszy ,,katol,, tym wieksza pala agresja i mow se co chcesz nastka twoja wypowiedz jest pelna agresji, ale nie tedy droga do umoralniania ,,grzesznikow,, bez slubu. ja nie mam koscielnego bo mnie narazie nie stac na niego a jako ze jest to ten 1 raz w zyciu chce miec isukniei wesele a ze jest wczesniej dziecko to tylko samo szczesciei cud!! a nie grzech a chrzest dla mnie to poswiecenie dziecka Bogu nie ksiedzu, mam o nich zle zdanie ale przeciez sam Bog nie zstapi z niebios ochrzszczic mi dziecka, i to ze mysle o ksiezach jak mysle to zmienia mojej wiary w Boga. ksiadz to czlowiek grzeszny i obludny jak nie jeden swiecki a moze nawet bardziej, coz przykro mi ale taka jest prawda i jesli bedziesz chciala nastka skomentowac moja wypowiedz to mnie agresji mniej a wiecej Boga w sercu ktorego tak kochasz, wiesz milosc do blizniego...
zobacz wątek