Odpowiadasz na:

Niestety nie znajdziesz dermatologa, który skieruje na badania hormonalne. Ja sama szukałam takiego od dobrych 10 lat, byłam u kilkunastu i mimo,że maści/kremy nic nie dawały i informowałam o tym... rozwiń

Niestety nie znajdziesz dermatologa, który skieruje na badania hormonalne. Ja sama szukałam takiego od dobrych 10 lat, byłam u kilkunastu i mimo,że maści/kremy nic nie dawały i informowałam o tym następnego lekarza to i tak przepisywał mi to samo. Problem zaczął się jak miałam 28 lat i ewidentnie było to na podłożu hormonalnym, byłam też u ginekologów, którzy również nie dają skierowań na badania mowie tu o lekarzach na NFZ, bo prywatnie oczywiście nie ma problemu. Nie wiem z jakim typem wypryskami się borykasz, ja miałam duże, bolące i jednocześnie swędzące gule na twarzy i plecach. był moment że się wstydziłam wyjść z domu. Niestety będziesz musiała zrobić badania prywatnie, może zacznij od tych podstawowych żeby nie zbankrutować (testosteron całkowity, testosteron wolny, dehydroepiandrosteron (DHEA), hormony tarczycy, prolaktynę, hormon folikulotropowy (FSH), hormon luteotropowy (LH)) o badania na tarczyce i podstawowe z krwi poproś lekarz ogólną, zwróć uwagę na prolaktynę ona często jest przyczyną wyprysków na tle hormonalnym. Badania zrób w UCK są wiele tańsze niż gdzie indziej, mi wyszło 80zł taniej. Ja na obniżenie prolaktyny biorę dostinex (mi akurat wystarczyła chyba najmniejsza możliwa dawka) i od tej pory syfy pojawiają się sporadycznie i nawet mogę z domu wyjść bez tapety na twarzy. Z wynikami lepiej iść do ginekologa bo dermatolodzy na NFZ są po prostu kiepscy, nie wiem, nie chcą czy nie umieją leczyć jak w grę wchodzą hormony. oczywiście na własną rękę nic sama nie bierz nawet ziołowych, bo jak to hormony to można sobie całkiem je rozregulować, zrób badania i idź do lekarza niech przepisze leki i ustali dawkę. Pozdrawiam i życzę powodzenia w trafieniu na kompetentnego nie zlewającego lekarza.

zobacz wątek
4 lata temu
~Klaudia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry