Odpowiadasz na:

Moja kolezanka, pani doktor na małym uniwersytecie, mieszka w Belgii i zarówno ona jak i jej szefowie do pracy jeżdżą rowerem albo spacerkiem jak ktoś ma bliżej, co wcale nie wyklucza przecież... rozwiń

Moja kolezanka, pani doktor na małym uniwersytecie, mieszka w Belgii i zarówno ona jak i jej szefowie do pracy jeżdżą rowerem albo spacerkiem jak ktoś ma bliżej, co wcale nie wyklucza przecież posiadania innego pojazdu.
Chodzi o inne użytkowanie i brak ostentacyzmu. Znam osoby które mają Ferrari tu w Polsce i nie używają go po to by jeździć nim na co dzień po bułki do sklepu ;)

zobacz wątek
5 lat temu
~Kocio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry