Widok
ogólnie kolki najczęściej wynikają z niedojrzałości układu pokarmowego :) niektóre dzieci ich nie mają ;) a inne tak...
zwykle same mijają ok 3-4m-ca :)
u nas przeszły po zmianie mleka na Bebilon Comfort i butelek na Browny :)
wcześniej pomagały rurki w pupcię na odgazowywanie i Sab simplex(Espumisan, masaże, okłady, "pedałowanie" nóżkami, ciepłe kąpiele, kładzenie na brzuszku - to nie pomagało), w ekstremalnych momentach Viburcol :P
czasem pomagał masaż "brzuszek o brzuszek" - kładłam Gabrysia ukosem na swoim brzuchu i tak Go lekko bujałam, że nasze brzuszki pocierały o siebie :P
jakby co - mam chyba nową rurkę Windi :) i taką gumową - zamówiłam na Allegro :) mogę oddać :) (muszę sprawdzić w kartonie na szafie ;))
nie ma co się bać użycia - szczególnie windi :) wystarczy rurkę posmarować wazeliną lub oliwką i delikatnie wetknąć w pupkę :) tam jest oznaczenie dokąd można ;) od razu widać i słychać jak gazy uciekają ;)
zwykle same mijają ok 3-4m-ca :)
u nas przeszły po zmianie mleka na Bebilon Comfort i butelek na Browny :)
wcześniej pomagały rurki w pupcię na odgazowywanie i Sab simplex(Espumisan, masaże, okłady, "pedałowanie" nóżkami, ciepłe kąpiele, kładzenie na brzuszku - to nie pomagało), w ekstremalnych momentach Viburcol :P
czasem pomagał masaż "brzuszek o brzuszek" - kładłam Gabrysia ukosem na swoim brzuchu i tak Go lekko bujałam, że nasze brzuszki pocierały o siebie :P
jakby co - mam chyba nową rurkę Windi :) i taką gumową - zamówiłam na Allegro :) mogę oddać :) (muszę sprawdzić w kartonie na szafie ;))
nie ma co się bać użycia - szczególnie windi :) wystarczy rurkę posmarować wazeliną lub oliwką i delikatnie wetknąć w pupkę :) tam jest oznaczenie dokąd można ;) od razu widać i słychać jak gazy uciekają ;)
u nas czasem trwały 6 godzin :/ od ok 15-16 zaczynała się jazda...
nie zapomnę jednej takiej akcji... Mąż w pracy, Mama wyjechała na 1 dzień, ja(z depresją poporodowa i walką o pokarm) w domu z Młodym i 2 psami... zaczęło się ok 15... o 17 miałam już dość, od rana nic niej jadłam, nie miałam czasu zrobić nic do jedzenia... za ostatnią gotówkę w portfelu zamówiłam sobie obiad ;) i jadłam jedną ręką, a na drugiej był wrzeszczący Gabryś...
jak zadzwoniłam do mojej Mamy zapytać za ile będzie(była za Kościerzyną, w korku) - to moja Mama nie wiedziała które z nas(Gabryś czy ja) głośniej ryczy ;P
straszne to były czasy...
ALE PRZEŻYLIŚMY :)
nie zapomnę jednej takiej akcji... Mąż w pracy, Mama wyjechała na 1 dzień, ja(z depresją poporodowa i walką o pokarm) w domu z Młodym i 2 psami... zaczęło się ok 15... o 17 miałam już dość, od rana nic niej jadłam, nie miałam czasu zrobić nic do jedzenia... za ostatnią gotówkę w portfelu zamówiłam sobie obiad ;) i jadłam jedną ręką, a na drugiej był wrzeszczący Gabryś...
jak zadzwoniłam do mojej Mamy zapytać za ile będzie(była za Kościerzyną, w korku) - to moja Mama nie wiedziała które z nas(Gabryś czy ja) głośniej ryczy ;P
straszne to były czasy...
ALE PRZEŻYLIŚMY :)
He he fakt kolki to masakra!
Madziulka wie że nam pomógł sab simplex - na szczęście na naszą młodą działał całkowicie więc dużo tych kolek nie przeżyliśmy ale te które przeżyliśmy to było coś:)
I u nas trwały dość długo bo gdzieś do połowy 4 miesiąca. Każda próba odstawienia ss kończyła się kolką. Ale stopniowo zmniejszałam dawkę aż któregoś dnia przestałam dawać w ogóle.
Ale jak dziecko w dzień ma kolkę to jeszcze nie taka tragedia...kolega mi powiadał że jego córka miała kolki od 12 w nocy do 6 rano!!!! tego bym chyba nie przeżyła!
Madziulka wie że nam pomógł sab simplex - na szczęście na naszą młodą działał całkowicie więc dużo tych kolek nie przeżyliśmy ale te które przeżyliśmy to było coś:)
I u nas trwały dość długo bo gdzieś do połowy 4 miesiąca. Każda próba odstawienia ss kończyła się kolką. Ale stopniowo zmniejszałam dawkę aż któregoś dnia przestałam dawać w ogóle.
Ale jak dziecko w dzień ma kolkę to jeszcze nie taka tragedia...kolega mi powiadał że jego córka miała kolki od 12 w nocy do 6 rano!!!! tego bym chyba nie przeżyła!
AgusiaGda ale się usmiałam chociaż Tobie pewnie wtedy nie było do śmiechu i od razu przypomniało mi się jak pierwszy dzień jak mąż po urlopie - był ze mną 2 tygodnie poszedł do pracy - ja przerażona - po porodzie byłam tak obolała że ledwo chodziłam o siadaniu nawet nie myślałam i to on się głównie nią zajmował - no i nagle zostałam sama - mała wyła od rana praktycznie non stop - a ja na przemian dzwoniłam to do męża to do mamy - i też zastanawiali się kto głosniej ryczy Patrycja czy ja :D brrr jak sobie przypomne !!!!
jak kiedys bede mieć drugie to chce zapasc w sen zimowy na 3 miesiące no dobra conajmniej na 2 :)))
wracając do kolek - no niestety u nas są też w nocy!!! ale nie takie hardcorowe jak wcześniej.
jak kiedys bede mieć drugie to chce zapasc w sen zimowy na 3 miesiące no dobra conajmniej na 2 :)))
wracając do kolek - no niestety u nas są też w nocy!!! ale nie takie hardcorowe jak wcześniej.
Magda na suchą (bez oleju) patelnie wrzucasz 2-3 łyżki kminku (dobrej firmy) podsmazasz na małym ogniu do uzyskania pożadanego zapachu i teraz albo toisz z dzieciaczkiem blisko kuchenki żeby powdychała ten zapaszek albo możesz nad patelnia trzymać pieluche żeby przesiąkła i potem przyłozyć małej blisko buźki.
Zaszkodzić nie zaszkodzi na pewno a może tylko pomóc.
Zaszkodzić nie zaszkodzi na pewno a może tylko pomóc.
Madziulka - normalnie musisz się zmusić do Windiego! Zamknij oczy i wsadzaj rurkę, albo poproś męża, żeby to zrobił za Ciebie ;) U nas, to ja byłam tą złą, od brudnej roboty - kto stosował, ten wie o co chodzi ;) ale może Twój mąż udźwignie temat ;)
U mnie, jak wiesz, poszło szybko - 2,5 miesiąca i z głowy. Ale w życiu bym paru godzin nie wytrzymała, po godzinie-dwóch w ruch szedł windi i było ok :) No i Sab Simplex.
U mnie, jak wiesz, poszło szybko - 2,5 miesiąca i z głowy. Ale w życiu bym paru godzin nie wytrzymała, po godzinie-dwóch w ruch szedł windi i było ok :) No i Sab Simplex.
U nas byly kolki okrutne, cala apteke mialam wykupiona. W koncu zestaw Debridat+Sab simplex+Plantex z Lacidoabay pomoglo. Mniej wiecej po 5 dniach stosowania dziecko sie wypurkalo i jest spokoj. Teraz jestesmy na Sab simplexie i od czasu do czasu mala wypije plantexa. Niedlugo chce jej wszystko odstawic. Aha dzisiaj konczymy 7 tygodni :)
dziewczyny, a ta dieta antykolkowa to jaka? Bo jestem na diecie matki karmiącej, tam mało co można jeść, a czy ta dieta przeciw kolkom to jakaś inna? I zastanawiam się czy sab simplex podawać tylko jak jest akcja czy przed każdym jedzeniem? Bo czasami nie ma kolek, a czasami taka akcja że szok... to chyba kolka... :(
Hej dziewczyny...Ja 4lata temu miałam ten sam problem..mój synek kolek dostał jak miał około 2miesiące i trwały tak do 5-6miesiąca a potem zaczeły sie bolesne ząbkowanie także do roczku miaąłm ciagly płaczi nie przespane noce (jedyny plus to schudłam ponad 25kg i doszłam do super formy)..ale prawda jest taka że też miała dosyć a synkowi nic nie pomagało,żadne kropelki (polskie,niemieckie),masarze...a jeszcze wcale mi nie spał,bo co zasnął to po nie całej godz płacz...teraz jak to wspominam to jestem przeszczęsliwa że to mineło ale czekamy na drugie maleństwo i sie zastanawiam i nastawiam na cały rok tego co przeszłam ze starszakeim...
Sama również użyłam kilka razy tych rurek windi. I jest to dobra rzecz ale nie do stosowania w sposób rutynowy ale raz na jakiś czas. Jesli dziecko nie może się wypróznić oraz ma wielki problem z gazami,to faktycznie mozna tych rurek użyć. Ale na pewno nie powinno być to działanie standardowe. Dobrze jest zastanowić się nad przyczyną powstawania kolki. Dobrze jest dojść do przyczyny powstania kolek. U wielu dzieci jest to spowodowane niewykształceniem się układu pokarmowego. Jednak bywają dzieciaczki, które mają problem z trawieniem laktozy i tutaj pomagają krople mające w sobie enzym laktazę. Mojej córce kolki pojawily się bardzo wcześnie, pomimo karmienia piersią. Wprowadziłam w końcu krople Delicol. Przy każdym karmieniu i dopiero wtedy sobie poradziłyśmy. Trzeba być tutaj konsekwentną.
Pewnie jak dobrze poszukasz to będziesz w stanie coś tam sensownego dla siebie wybrać, tylko wiadomo że będzie trzeba poczytać o tym jakie rozwiązania dla dziecka na jelitka będą najlepsze i jakie opcje, wybrać żeby to faktycznie było również dla dziecka w pełni bezpieczne. Dlatego jak nie znasz dobrze tematu to wydaje się, że najlepiej będzie rozmawiać z lekarzem dziecka, żeby podpowiedział jak sobie skutecznie z kolkami poradzić.
U wielu dzieci kolka jest fizjologiczna oraz jelita muszą się do końca wykształcić, aby nic nie bolało. u mnie było to samo. Kolki praktycznie od samego początku. Nie pomagała zmiana mleka, chociaż przetestowałam ich wiele.
Za każdym razem coraz gorzej było, aż w koncu wróciłam do pierwszego mleka. Męczyliśmy się tak do 3 miesiaca chyba, do czasu aż nie doczytałam, ze może to byc nietolerancja laktozy. Wypróbowałam kropli Delicol (poleciły mi je mamuśki na innym forum parentingowym). I dopiero te krople pomogły. Córka miała problem z trawieniem laktozy, krople w tym pomogły. Oczywiście nie od razu, bo na ich działanie równiez trzeba poczekać ale żaluje, ze nie odkryłam ich wcześniej. Nie chodzi mi tutaj nawet o nieprzespane noce, ale córka by się tak nie męczyła.
Za każdym razem coraz gorzej było, aż w koncu wróciłam do pierwszego mleka. Męczyliśmy się tak do 3 miesiaca chyba, do czasu aż nie doczytałam, ze może to byc nietolerancja laktozy. Wypróbowałam kropli Delicol (poleciły mi je mamuśki na innym forum parentingowym). I dopiero te krople pomogły. Córka miała problem z trawieniem laktozy, krople w tym pomogły. Oczywiście nie od razu, bo na ich działanie równiez trzeba poczekać ale żaluje, ze nie odkryłam ich wcześniej. Nie chodzi mi tutaj nawet o nieprzespane noce, ale córka by się tak nie męczyła.
Nam również lekarz zalecił podawanie Delicolu do każdego karmienia. Tak wiec postanowiłam się tego trzymać oraz podawałam Delicol nawet w nocy. Krople pomogły nam juz na drugi dzień, co było dla nas sporym zaskoczeniem. Nie sądziłam wcześniej, że działanie będzie takie szybkie. Nie powinno sie podawać kropli z doskoku, bo ich działanie nie będzie skuteczne. Dodam, że podawałam delicol przy karmieniu mlekiem modyfikowanym.
Jeśli chodzi o espumisan to jednym pomaga, drugim nie. Oczywiście kupilam te krople, nawet wcześniej niż zaczełam przygodę z delicolem, ale u nas espumisan nie pomógł. Już lepsze działanie dawały masaże brzuch oraz stosowanie okładów. Chociaż nie takie jak delicol. Jeśli dziecko ma kolke spowodowaną nietolerancją laktozy, to nie pomoze nic innego jak wlaśnie środek, który zawiera w sobie enzym laktazę.
Jeśli chodzi o espumisan to jednym pomaga, drugim nie. Oczywiście kupilam te krople, nawet wcześniej niż zaczełam przygodę z delicolem, ale u nas espumisan nie pomógł. Już lepsze działanie dawały masaże brzuch oraz stosowanie okładów. Chociaż nie takie jak delicol. Jeśli dziecko ma kolke spowodowaną nietolerancją laktozy, to nie pomoze nic innego jak wlaśnie środek, który zawiera w sobie enzym laktazę.
Kolka straszna sprawa, nie sądziłam jak trudne jest to jest dopóki druga córka nie miała kolek ( pierwsza na szczęście nie miała, niestety z drugą już gorzej bo kolka zaczęła się jak tylko wyszłysmy ze szpitala).
Dobrze jest masować brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara jak również przekonać się do termoforka z pestkami wiśni (taki termoforek naprawdę pomaga). U nas dawało ulgę jedynie na jakis czas, potem córka płakała. Potem pediatra zasugerowała
Ja podawałam dzieciom esputicon podaczas karmienia. U nas bardzo szybko pomógł. Różnica była widoczna praktycznie z dnia na dzień.
Dobrze jest masować brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara jak również przekonać się do termoforka z pestkami wiśni (taki termoforek naprawdę pomaga). U nas dawało ulgę jedynie na jakis czas, potem córka płakała. Potem pediatra zasugerowała
Ja podawałam dzieciom esputicon podaczas karmienia. U nas bardzo szybko pomógł. Różnica była widoczna praktycznie z dnia na dzień.
Mam to samo z mała z tym ze moja ma 2 tyg. I strasznie płacze przy bączkach , na szczescie kupe mi robi codziennie ( do tej pory nie mieliśmy z tym problemu i licze na to, że nie będzie miała zaparć - moja siostra miała takie problemu z córką i mała bardzo się męczyła). Próbuje przejsc na inne mleko aktualnie. Jak również podaję codziennie probiotyk.. Myśle ze u mojej to kolki sie zaczynają , cała noc nie śpimy. W dzień jako tako sie wysypia. Na razie jest za mała na kropelki na kolki ale jutro bede dzwonic do pediatry i sie dowiadywac czy mozna jakies zacząć wczesniej używac. Mam nadzieję, jest to jednak jedynie kolka fizjologiczna i że przejdzie. NIe jest to takie rzadkie bo wiele dzieci nie ma przygotowanego dobrze układu pokarmowego.
Na tej stronie jest dokładniej opisane, jak rozpoznać kolki u noworodka. Jak również jak je łagodzić.
Nam trochę pomagają z domowych sposobów termoforek oraz masaze brzuszka.
Na tej stronie jest dokładniej opisane, jak rozpoznać kolki u noworodka. Jak również jak je łagodzić.
Nam trochę pomagają z domowych sposobów termoforek oraz masaze brzuszka.