Widok
odradzam zakupy w sklepach Balta !
Wstep: Dotychczas kupowalem sprzet komputerowy w innych sklepach, poniewaz wiele zlego slyszalem o tym jak Balta robi w bambuko klientow. Tak sie jednak zlozylo, ze do niedawna tylko u nich mozna bylo zamowic i zakupic pewien nowy model monitora.
Fakty: 2 tygodnie temu zamowilem w sklepie w Gdyni monitor, ktorego nie mieli w magazynie. Zastrzeglem, ze kupie go pod warunkiem ze realizacja potrwa max. 1 tydzien i ze cena NIE ULEGNIE ZMIANIE. Po kilku dniach zadzwonili, ze moge go odebrac. W miedzyczasie w cenniku ten monitor zdrozal o 100zl. Pojawilem sie rano wskazanego dnia w sklepie a sprzedawca mowi "alez sprzet z Gdanska dojedzie dopiero po 14:00". Zapewnil, ze odkreci aby poinformowac kiedy bede mogl go odebrac. Po kilku godzinach niedoczekawszy sie telefonu sam zadzwonilem z zapytaniem. I jakiez bylo moje zdzwiwienie, gdy pan oznajmil metnie, ze cos tam w magazynie sie pomylili, cos wpisali w programie... a to nie dotarlo... a ktos inny cos tam myslal i SPRZEDAL moj monitor. Pan uprzejmie przeprosil i zapewnil, ze za kilka dni nastepna dostawa dojdzie. Po kilku dniach inny sprzedawca (tym razem z Gdanska) poinformowal mnie, ze monitor juz jest. Tyle, ze w miedzyczasie zdrozal o kolejne 70zl. Niestety nikt w Balcie nie poczuwal sie, aby sprzedac mi monitor po cenie zamowienia. Zaoferowano mi go o 100zl drozej niz w zamawialem (czyli za tyle, ze ile mozna go juz kupic bez laski w innych sklepach - np. w Gralu). Myslalem, ze to sprzedawcy bez wiedzy swoich przelozonych robia klientow w konia, wiec zadzwonilem do dyrektora handlowego Balty. Okazalo sie, ze taka jest praktyka firmy. I na nic zdaly sie moje tlumaczenia, ze gdyby nie "omylka" (moze celowa???) sprzedawcow, to kupilbym monitor po cenie zamowienia. Pan dyrektor handlowy potwierdzil, ze w ten sam sposob traktuja wszystkich klientow - czyli jak wnioskuje robia wszystkich w bambuko.
Wnioski: 1. Nie wierzcie w stwierdzenia "dostępność na zamówienie 1-3 dni". Przynajmniej w Balcie.
2. Jesli nie ma na polce w sklepie, to nie kupujcie. Przynajmniej w Balcie.
3. Jak juz musicie zamowic to nie wplacajcie zaliczki. Przynajmniej w Balcie.
marek
P.S. jak chcecie kupic najtaniej to nie kupujcie w Balcie. taniej jest np. w Gralu, w ESC i pewnie w kilku innych sklepach.
Fakty: 2 tygodnie temu zamowilem w sklepie w Gdyni monitor, ktorego nie mieli w magazynie. Zastrzeglem, ze kupie go pod warunkiem ze realizacja potrwa max. 1 tydzien i ze cena NIE ULEGNIE ZMIANIE. Po kilku dniach zadzwonili, ze moge go odebrac. W miedzyczasie w cenniku ten monitor zdrozal o 100zl. Pojawilem sie rano wskazanego dnia w sklepie a sprzedawca mowi "alez sprzet z Gdanska dojedzie dopiero po 14:00". Zapewnil, ze odkreci aby poinformowac kiedy bede mogl go odebrac. Po kilku godzinach niedoczekawszy sie telefonu sam zadzwonilem z zapytaniem. I jakiez bylo moje zdzwiwienie, gdy pan oznajmil metnie, ze cos tam w magazynie sie pomylili, cos wpisali w programie... a to nie dotarlo... a ktos inny cos tam myslal i SPRZEDAL moj monitor. Pan uprzejmie przeprosil i zapewnil, ze za kilka dni nastepna dostawa dojdzie. Po kilku dniach inny sprzedawca (tym razem z Gdanska) poinformowal mnie, ze monitor juz jest. Tyle, ze w miedzyczasie zdrozal o kolejne 70zl. Niestety nikt w Balcie nie poczuwal sie, aby sprzedac mi monitor po cenie zamowienia. Zaoferowano mi go o 100zl drozej niz w zamawialem (czyli za tyle, ze ile mozna go juz kupic bez laski w innych sklepach - np. w Gralu). Myslalem, ze to sprzedawcy bez wiedzy swoich przelozonych robia klientow w konia, wiec zadzwonilem do dyrektora handlowego Balty. Okazalo sie, ze taka jest praktyka firmy. I na nic zdaly sie moje tlumaczenia, ze gdyby nie "omylka" (moze celowa???) sprzedawcow, to kupilbym monitor po cenie zamowienia. Pan dyrektor handlowy potwierdzil, ze w ten sam sposob traktuja wszystkich klientow - czyli jak wnioskuje robia wszystkich w bambuko.
Wnioski: 1. Nie wierzcie w stwierdzenia "dostępność na zamówienie 1-3 dni". Przynajmniej w Balcie.
2. Jesli nie ma na polce w sklepie, to nie kupujcie. Przynajmniej w Balcie.
3. Jak juz musicie zamowic to nie wplacajcie zaliczki. Przynajmniej w Balcie.
marek
P.S. jak chcecie kupic najtaniej to nie kupujcie w Balcie. taniej jest np. w Gralu, w ESC i pewnie w kilku innych sklepach.
Co do Balty (Wrzeszcz) to racja, dwa lata temu zamówiłam u nich zestaw, cyrk z dowiezieniem był niesamowity, mieli dostarczyć do godziny 17:00, jakie było moje zdziwienie gdy zadzwoniłam po 18-ej do domku, a tu ni widu ni słychu, a ja nieszczęsna w pracy i za nic nie mogłam sie wyrwać... zadzwoniłam do sklepu - Balty... ktoś odebrał... stwierdził że zawoła kolesia, który mi sprzedawał, po czym.... czekałam z 15 minut słysząc w tle spro głosów ... oczywiście nikt się nie zjawił...odłozyłam słuchawkę....zadzwoniłam jeszcze raz ... tym razem rozmowa z mojej strony nie była miła i uprzejma.... doczekałam sie konkretów : zapomnieli, przeoczyli itp (bo komputer to taki mały **** co? że można go nie zauważyć, zapodziać )... odpowiednio skomentowałam, troszku postraszyłam ;).... w końcu moja zaliczka 1000 zł piechota nie chadza... doczekałam się obietnicy, że już natychmiast itd....! Po powrocie do domu i ustaleniu faktów z domownikami okazało sie, że Panowie z Balty chyba musieli pobić rekord dostawy.... uwinęli sie w 15-20 minut... i prawidłowo!!!
zapewne a ty jesteś właścicielem :)