Widok
druga ciąża..mdłości pomocy :/
Pocieszcie mnie proszę że nie jestem odrębnym przypadkiem :(
jestem w 3 miesiącu ciąży i od miesiąca mam mdłości na które już nie mam sposobu..od imbiru po nawet wode czy cole gazowana -nic nie pomaga.
niby ciąża to nie choroba ale ja nie mam siły na nic..na zakupy, porządki..jak robię obiad to staram się nie wdychać zapachu bo zle sie to kończy..
śmierdzi mi wszystko..nawet podstawka na stole czy książka..
a jak tu funkcjonować normalnie przy starszym dziecku?
:(
podpowiedzcie co robić aby czuć się lepiej bo przez to i psychicznie czuję się gorzej :(
jestem w 3 miesiącu ciąży i od miesiąca mam mdłości na które już nie mam sposobu..od imbiru po nawet wode czy cole gazowana -nic nie pomaga.
niby ciąża to nie choroba ale ja nie mam siły na nic..na zakupy, porządki..jak robię obiad to staram się nie wdychać zapachu bo zle sie to kończy..
śmierdzi mi wszystko..nawet podstawka na stole czy książka..
a jak tu funkcjonować normalnie przy starszym dziecku?
:(
podpowiedzcie co robić aby czuć się lepiej bo przez to i psychicznie czuję się gorzej :(
Też tak miałam niestety. Nic nie pomagało, żaden imbir, migdały, cola, herbatki..nic! Nie wymiotowałam ani razu, ale nudności miałam cały czas. Męczyłam się do 25 tygodnia mniej więcej.
W pracy jakoś dawałam radę, o ile ktoś w pobliżu nie wyciąga czegoś do jedzenia albo nie pił kawy. Jak wracałam do domu to leżałam plackiem na kanapie. Ze starszym dzieckiem pomagał mi poradzić sobie.....telewizor. Polecam kanał Baby First :P
W pracy jakoś dawałam radę, o ile ktoś w pobliżu nie wyciąga czegoś do jedzenia albo nie pił kawy. Jak wracałam do domu to leżałam plackiem na kanapie. Ze starszym dzieckiem pomagał mi poradzić sobie.....telewizor. Polecam kanał Baby First :P
No i ja właśnie tak mam. Jestem w drugiej ciąży w 6 tygodniu więc to sam początek a ja już mam mdłości. Nie mam na nic siły, jak wstaje to modle się żeby dzień szybko minął. Wszystkie domowe obowiązki robie na raty. Ogarnięcie domu powinno mi zająć z dwie godziny a zajmuje mi pół dnia, drugie pół robie obiad. W tym wszystkim 3 letnia córcia która chce sie bawić. Mam dosyć.
Mi parę razy pomogło zjedzenie pomarańczy. Może spróbuj.
Mi parę razy pomogło zjedzenie pomarańczy. Może spróbuj.
mnie na mdlosci pomagala gazowana woda z platerkiem imbiru/cytryny, pogryzanie migdałów. zanim wstałam mialam przy lozku takie pieczywo chrupkie- ryżowe - zjadalam jeden , dwa. z czasem pomagaly tez winogona. wazne, zeby nie dopuscic do glodu do wtedy robi sie niedobrze.
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
ja w drugiej ciazy mialam gorsze niz za pierwszym razem, byla tragedia, nie moglam z domu wychodzic bo wiecznie wymiotowalam, obiad robilam na kilka podejsc bo wszystkie zapachy powodowaly ze znowu wisialam na muszli, co chwile biegalam do lazienki, a moj synek przychodzil i mnie glaskal (niecale 3 lata) i na szczescie umie zajac sie soba, super bawi sie sam bo nie wiem jak bym miala sie nim zajac w takim stanie. pomogl mi jedynie wyjazd z gdanska, ale to bylo lato, jak wracalam do domu to znowu to samo. ogolnie musisz to przeczekac, juz niedlugo:)
Mam mdłości od ok.7tc. Na tydzień ustały i teraz znowu. Mam je 24godz. na dobę. Wymuszenie wymiotów pomaga tylko na chwilę. Myślę o tym cały czas, zdominowały moje myśli dosłownie. W domu nie robię NIC, bo nie mam siły. 4-letnie dziecko bawi się samo :-( Teraz zaczęłam 10tc. Marzę o dniu, kiedy nic nie będę czuła ;-) Przy pierwszym dziecku nie pamiętam, żeby aż tak mi zaszły za skórę! Pozatym chyba były tylko rano. Ratuuunku, ja się psychicznie załamę chyba.
u mnie trwały do 18tc 24h/dobę. wylądowałam na L4, bo nie byłam w stanie rano nawet się ubrać. większość dnia leżałam, w domu nic nie robiłam bo nie byłam w stanie, wszystkim zajmował się mąż. obiadów przez ten czas też nie było (jedzenie na mieście/babcie). ja jadłam tosty z masłem, pomarańcze, kompot z jabłek. później jeszcze mogłam pizzę. pić mogłam tylko pepsi z małych butelek (bardziej gazowana) i wodę w niewielkiej ilości, na raty. było ciężko, depresyjnie. wsparcie rodzinki duzo dawalo. mowilam: do nieczego sie nie nadaje, nic nie robie, nawet ciaza nie moge sie cieszyc. Mąż: Kochanie, robisz najtrudniejszą i najważniejszą rzecz na świecie - tworzysz nowe życie, to nie jest proste zadanie dla Twojego organizmu.
Olencia, to ja zakladalam ten watek..
teraz jestem juz w 3 trymestrze i na szczęście zapomniałam co to mdłości. U mnie trwały one do 16 tygodnia.
Wiem co biedna czujesz..ale pomyśl że jeszcze troszkę i będzie lepiej. Super czułam sie prawie cały drugi trymestr. Teraz robi mi się już cieżko..ale wolę to od tego co miałam w pierwszytch tygodniach.
Ja piłam wode gazowaną..jak mi się odbijało po niej to było mi trochę lepiej.
teraz jestem juz w 3 trymestrze i na szczęście zapomniałam co to mdłości. U mnie trwały one do 16 tygodnia.
Wiem co biedna czujesz..ale pomyśl że jeszcze troszkę i będzie lepiej. Super czułam sie prawie cały drugi trymestr. Teraz robi mi się już cieżko..ale wolę to od tego co miałam w pierwszytch tygodniach.
Ja piłam wode gazowaną..jak mi się odbijało po niej to było mi trochę lepiej.
Ja w drugiej ciazy tez mialam mdlosci i wymioty, jadlam krakersy, paluszki- dzis patrzec na nie nie moge. Czekalam az maz wroci z pracy, i zrobi mi owsianke na mleku czy cornflakes'y.
W pierwszej ciazy tez mialam mdlosci calodobowe, ale prawie bez wymiotow.
Wiem co to za uczucie kiedy smierdzi ci doslownie wszystko!
Na glowe i twarz zarzucalam sobie recznik lub koc(wygladalam jak muzulmanka) zeby otworzyc lodowke i zrobic trzylatkowi jedzonko.
Sennosc, mdlosci, wymioty i straszny slinotok. Slinilam sie jak zabkujace niemowle. Ogolnie mdlosci od 6-16 tygodnia. Schudlam ok. 5,5 kg.
W pierwszej ciazy tez mialam mdlosci calodobowe, ale prawie bez wymiotow.
Wiem co to za uczucie kiedy smierdzi ci doslownie wszystko!
Na glowe i twarz zarzucalam sobie recznik lub koc(wygladalam jak muzulmanka) zeby otworzyc lodowke i zrobic trzylatkowi jedzonko.
Sennosc, mdlosci, wymioty i straszny slinotok. Slinilam sie jak zabkujace niemowle. Ogolnie mdlosci od 6-16 tygodnia. Schudlam ok. 5,5 kg.
Moje objawy mnie wykończą...w pierwszej jadłam kg cytrusy, w drugiej pszenne bułki z białym serem i jakoś przetrwałam, a teraz kompletnie nie wiem co jeść by nie zwrócićna kwaśne odrzuca, od mięsa też, pieczywa...nie czuję nic na co miałabym ochotęno jedynie wafle kukurydziane jeszcze przejdą i zupy(nie kwaśne)ale muszę sporo czasu odleżeć by nie zwrócić...może ktoś miał podobnie i podsunie coś z własnego doświadczenia....
Może zimny świeży ananas? Mi to trochę pomagało. Potem miałam różne fazy - pomarańcze, ale tylko wysysanie środka bez skórek, frytki z solą i majonezem, super miekkie i słodkie kiwi, winogrona, moja siostra mogła jeść tylko tosty w jajku z patelni. Do picia pomaga mi woda lekko gazowana z dużą ilością lodu, czasami do tego sok malinowy. Piję też witaminowe drinki oshee też mocno schłodzone, albo ciepła wodę z miodem i cytryną. Świetnie na mdłości działa też imbifem https://imbifem.pl/ Może coś z tych rzeczy ci podejdzie. Trzymam kciuki za ciebie... Ja jestem w drugiej ciąży i walczę już 8 z 12 tygodni;) liczę, że koło 14-15 tygodnia przejdzie. Który tydzień u ciebie?