Widok
gimnazjaliści na Harpaganie
Byłem pierwszy raz na Harpaganie. Ja czterdziestolatek i pięciu gimnazjalistów z Brzozy k.Bydgoszczy w tym moja córka 15 lat. Zrobiliśmy 130km, 9Pk mimo poważengo defektu - 2,5 godziny przerwy. Wynik słaby ale wrażenia wspaniałe, już myślimy o H-33. Gratuluję i dziękuję wszytkim którzy robią takie imprezy.
Ps , czy byli inni uczestnicy z gimanazjum.
Ps , czy byli inni uczestnicy z gimanazjum.
Zbigniew Wiśniewski
Ne było ich za wielu ale na pewno, uważam że to właśnie jest to jeśli młodzi ludzie intresują się taką ideą jak Haragan. Ja mam 17 lat przejechałem pół Polski tylko po to by spełnić marzenie i spełniłem mimo iż doszedłem tylko do 10 nadkładając mnóstwo km jestem z siebie dumny. Bo liczy się idea, że nie siedzimy pod blokiem z piwem a biegniemy z butelką w lesie :D
p.s
cieżki dzień w szkole dopiero dzisiaj dopadł mnie kryzys
p.s
cieżki dzień w szkole dopiero dzisiaj dopadł mnie kryzys
Camianka Siedlce
to ty 361 :)? jak klasowka?
ja tez doczlapalam do 10 pkt. na wiosne bedzie lepiej :)
camianka napisał(a):
> Ne było ich za wielu ale na pewno, uważam że to właśnie jest to
> jeśli młodzi ludzie intresują się taką ideą jak Haragan. Ja mam
> 17 lat przejechałem pół Polski tylko po to by spełnić marzenie
> i spełniłem mimo iż doszedłem tylko do 10 nadkładając mnóstwo
> km jestem z siebie dumny. Bo liczy się idea, że nie siedzimy
> pod blokiem z piwem a biegniemy z butelką w lesie :D
>
> p.s
> cieżki dzień w szkole dopiero dzisiaj dopadł mnie kryzys
>
ja tez doczlapalam do 10 pkt. na wiosne bedzie lepiej :)
camianka napisał(a):
> Ne było ich za wielu ale na pewno, uważam że to właśnie jest to
> jeśli młodzi ludzie intresują się taką ideą jak Haragan. Ja mam
> 17 lat przejechałem pół Polski tylko po to by spełnić marzenie
> i spełniłem mimo iż doszedłem tylko do 10 nadkładając mnóstwo
> km jestem z siebie dumny. Bo liczy się idea, że nie siedzimy
> pod blokiem z piwem a biegniemy z butelką w lesie :D
>
> p.s
> cieżki dzień w szkole dopiero dzisiaj dopadł mnie kryzys
>
Jako jeden z tych 5 wspaniałych co zrobili 130km dziękuję Panu Zbigniewowi Wiśniewskiemu który ukryty jest pod nickiem "wisnia" za prowadzenie nas, za opiekę, za koszulki i inne ważne upominki, za pomidorową i pizzę, za cierpliwość, za załatwienie noclegu, za wszystko. Jeszcze raz w imieniu całego naszego małego teamu.
Igor Rokita 777
Igor Rokita 777