Widok
mnie lekarka zaleciła czekać nawet do roku (historie nietolerancji pokarmowych w rodzinie) żeby się układ pokarmowy wykształcił dobrze.
Zresztą jakoś intuicyjnie czułam że tak będzie dla małej lepiej. Rób jak czujesz i pytaj pediatry jeśli masz do niej zaufanie.
A tak przy okazji wkurzają mnie strasznie babki które się dziwią że dziecku nie daje np. parówek bo "moja to już w tym wieku schabowe jadła".
Zresztą jakoś intuicyjnie czułam że tak będzie dla małej lepiej. Rób jak czujesz i pytaj pediatry jeśli masz do niej zaufanie.
A tak przy okazji wkurzają mnie strasznie babki które się dziwią że dziecku nie daje np. parówek bo "moja to już w tym wieku schabowe jadła".
Ja wprowadziłam gluten w postaci słoiczków ( jabłuszka z kaszką manną )
Nic więcej nie podaję z glutenem, jakoś nie naciska mnie pediatra na systematyczne podawanie glutenu, więc podaję raz na 2-3 dni jeden słoiczek.
Co do parówek ;) Może ja napiszę inaczej. Trzeba stopniowo dziecku wprowadzać jedzonko "nasze" nie tylko słoiczkowe, bo później będzie masakra z przyzwyczajeniem dziecka do innego smaku.
Niestety "słoiczki" mają to do siebie, że wszystkie niemal smakują identycznie.
Rozmawiałam wczoraj ze swoją ciocią przedszkolanką.
Opowiadała mi jak to przychodzą dzieci do przedszkola i nie chcą nic jeść, bo to nie "słoiczkowe" :)
Po tej rozmowie starłam córce jabłuszko, i było wielkie ble :(
Sorki, że odbiegłam od tematu, ale parówki jakoś mnie nakłoniły do napisania tych kilku słów :)
P.S. ( ja też nie lubię parówek ) ;)
Nic więcej nie podaję z glutenem, jakoś nie naciska mnie pediatra na systematyczne podawanie glutenu, więc podaję raz na 2-3 dni jeden słoiczek.
Co do parówek ;) Może ja napiszę inaczej. Trzeba stopniowo dziecku wprowadzać jedzonko "nasze" nie tylko słoiczkowe, bo później będzie masakra z przyzwyczajeniem dziecka do innego smaku.
Niestety "słoiczki" mają to do siebie, że wszystkie niemal smakują identycznie.
Rozmawiałam wczoraj ze swoją ciocią przedszkolanką.
Opowiadała mi jak to przychodzą dzieci do przedszkola i nie chcą nic jeść, bo to nie "słoiczkowe" :)
Po tej rozmowie starłam córce jabłuszko, i było wielkie ble :(
Sorki, że odbiegłam od tematu, ale parówki jakoś mnie nakłoniły do napisania tych kilku słów :)
P.S. ( ja też nie lubię parówek ) ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Ja wprowadzałam gluten jakoś pod koniec 5tego miesiąca, ale nie trzymałam się sztywno zaleceń że przez 2 miesiące łyżeczkę manny, przez następne 2 miesiące 2 łyżeczki, tylko jak wyszło - najpierw małe ilości (ugotowałam więcej i zamroziłam w postaci kostek lodu) i niekoniecznie codziennie, potem raz dziennie kaszka glutenowa lub obiadek/deserek słoiczkowy z glutenem, a teraz już w zasadzie jak popadnie, łącznie z dawaniem chlebka - tylko staram się nie dawać glutenu na wszystkie posiłki w ciągu dnia.
Aha - podobno dzieciom karmionym piersią można trochę szybciej wprowadzać gluten niż tym na sztucznym mleku.
Aha - podobno dzieciom karmionym piersią można trochę szybciej wprowadzać gluten niż tym na sztucznym mleku.
Ja się w ogóle nie trzymałam zaleceń :)
Pierwsze razy, to owszem, dałam jabłko z odrobiną ugotowanej kaszki manny, czy do zupki dodałam, tak co kilka dni, ale też nie odmierzałam jakoś specjalnie jednej łyżeczki czy ile tam każą, i drżałam czekając na ewentualne efekty :P
Ponieważ nic się nie działo - olałam zalecenia, wszelkie "ekspozycjena gluten" (dalej nie wiem co to jest :P) i młoda wcina jak leci już od dawna - chleb, biszkopty, kaszę mannę z owocami domową, wszelki kaszki manny i inne zbożowe gotowe.
Myslę że grunt to nie dać się zwariować.
Pierwsze razy, to owszem, dałam jabłko z odrobiną ugotowanej kaszki manny, czy do zupki dodałam, tak co kilka dni, ale też nie odmierzałam jakoś specjalnie jednej łyżeczki czy ile tam każą, i drżałam czekając na ewentualne efekty :P
Ponieważ nic się nie działo - olałam zalecenia, wszelkie "ekspozycjena gluten" (dalej nie wiem co to jest :P) i młoda wcina jak leci już od dawna - chleb, biszkopty, kaszę mannę z owocami domową, wszelki kaszki manny i inne zbożowe gotowe.
Myslę że grunt to nie dać się zwariować.
Ja kupiłam kaszkę Holle, ma najmniej składników, wydaje się być najbardziej naturalna, bez cukru, dostępna w Bomi.
2-3g kaszki, czyli płaską łyżeczkę od herbaty mieszam z odrobiną wody i podaję dziecku łyżeczką.
Pediatrzy zalecają dziecku karmionemu piersią podawanie glutenu od ok 5 miesiąca, udowodniono, że pokarm mamy chroni dziecko, a wczesna ekspozycja na gluten zmniejsza prawdopodobieństwo uczulenia na niego.
2-3g kaszki, czyli płaską łyżeczkę od herbaty mieszam z odrobiną wody i podaję dziecku łyżeczką.
Pediatrzy zalecają dziecku karmionemu piersią podawanie glutenu od ok 5 miesiąca, udowodniono, że pokarm mamy chroni dziecko, a wczesna ekspozycja na gluten zmniejsza prawdopodobieństwo uczulenia na niego.
kurcze, a jak wygląda uczulenie na gluten, bo wiecie co,przyznam się szczerze że pierwsze słyszę:(, mój mały dziś skończył 7 m-cy, z tego co tutaj piszecie dawałam mu do tej pory tylko jabłuszko z kaszką manna gerbera ze słoiczka, najpierw pół słoiczka, niczego nie zauważyłam, a później już po całym słoiczku, zaczęłam mu dawać tak ok 6m-ca może ciut wcześniej, bo ogólnie z wiekiem wprowadzania nowych smaków jesteśmy ok miesiąc do tyłu, do tej pory zjadł 6 słoiczków. Mały ma na buźce takie małe krosteczki, w około ust i w okolicach policzków i noska (takie punkciki) do tej pory myślałam że może to od tego wszystkiego co bierze do buzi, mimo, że i tak myje go co pół godziny.
flora
http://forum.gazeta.pl/forum/w,1135,100092273,,wprowadzenie_kaszy_manny_do_diety_niemowlaka.html?v=2
tu jest odpowiedź eksperta, że 1/2 łyżeczki sypkiej kaszy gotowanej.
Czytałam gdzieś, że kasza manna, choć drobna, powinna byc moczona, a potem dość długo gotowana.
tu jest odpowiedź eksperta, że 1/2 łyżeczki sypkiej kaszy gotowanej.
Czytałam gdzieś, że kasza manna, choć drobna, powinna byc moczona, a potem dość długo gotowana.
Z glutenem trzeba uważać, bo sporo osób niestety ma teraz nietolerancję glutenu. W takim przypadku trzeba przestrzegać odpowiedniej diety, ale przed tym warto przebadać się pod tym kątem. Na stronie: https://www.testdna.pl/celiakia/badanie-na-celiakie/ jest więcej informacji na temat badania na ceilakię, polecam Ci tutaj zajrzeć i bliżej przyjrzeć się tym informacjom.