Innymi słowy żadna praca nie hańbi, nawet po studiach wyższych, a "kokosy" tylko dla wybranych, tych uprzywilejowanych, czyli taj jak w PRL , wszystkim po równo, kto nie pracuje ten nie je , itp...
Innymi słowy żadna praca nie hańbi, nawet po studiach wyższych, a "kokosy" tylko dla wybranych, tych uprzywilejowanych, czyli taj jak w PRL , wszystkim po równo, kto nie pracuje ten nie je , itp...
zobacz wątek