Odpowiadasz na:

Re: jak karmic roczne dziecko- pomocy!!!

tylko nie odchodź od zmysłów :)

Też to przeszłam i w pewnym sensie nadal przechodzę bo jakoś dużo lepiej nie jest. U nas wyglądało podobnie z tą wagą z tym, że moja urodziła się 3000 i... rozwiń

tylko nie odchodź od zmysłów :)

Też to przeszłam i w pewnym sensie nadal przechodzę bo jakoś dużo lepiej nie jest. U nas wyglądało podobnie z tą wagą z tym, że moja urodziła się 3000 i na roczek miała 8,5

Ale ona jadła o wiele mniej niż Ty piszesz. Nie piła mleka (ledwie z 30ml na dobę), zjadała trochę kaszki ale wmuszonej prawie, pół kanapki z masłem... i to czasem było wszytsko :(
Tak, to prawda, że można wykitować. Mama mi mówiła "bo źle ją karmisz, daj jej normalne jedzenie". Pojechaliśmy do mamy na 3 tygodnie, mówię "okej mamuś, teraz Ty jej gotuj". Szybko zrozumiała o czym mówiłam...

Ale to minęło kiedy zblizała się do 2 urodzin i kiedy wyszły wszystkie zęby (do dziś nie znam prawdziwej przyczyny jej niejedzenia). Teraz jest o tyle lepiej, że sama woła kiedy chce jeść i widać, że chce.Ale je bardzo mało. No ale rośnie, jest zdrowa, to najważniejsze.

Jajecznica na pewno nie jest kaloryczniejsza od kaszek, ale ja bym nie szła tak bardzo w te kalorie bo jednak wartość odżywcza jedzenia to przede wszytskim zbilansowana ilość białka, tłuszczy i węglowodanów, nie sama kaloryczność.
Ale jesli mogę Ci coś polecić to Sinlac na pewno.
Jajecznica na masełku (parówki to syf) to zawsze bo jajka to bomba aminokwasów. Kanapeczki z dobrą wędliną. W zasadzie rocznemu dziecku możesz już dużo zaproponować. Mielone klopsiki w jakimś sosiku (próbuj różnych, aż zaskoczy z którymś; pomidorowy, koperkowy, itp.) Może ryż z cynamonem, mlekiem, jabłuszkiem lub bez (jak lubi).
Ważne by dziecko jadło to co mu smakuje by się przekonać do jedzenia samego w sobie. No ale też zdrowo, wiadomo.
Jak mi coś się jeszcze przypomni, to napiszę. Powodzenia i sił!

zobacz wątek
12 lat temu
mammamia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry