Odpowiadasz na:

Zrobiłam to samo. Nacięłam smoczek i kiedy się "zepsuł", okazał się zbędny. Chwila płaczu była, ale udało się definitywnie skończyć ze smoczkiem :)

Zrobiłam to samo. Nacięłam smoczek i kiedy się "zepsuł", okazał się zbędny. Chwila płaczu była, ale udało się definitywnie skończyć ze smoczkiem :)

zobacz wątek
4 lata temu
~

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry