Nie wiem skąd taka teoria, że można sobie płukać co jakiś czas ucho u laryngologa i spokój. Moje dziecko fatalnie to zniosło i nie chciałabym takiej ,,powtórki z rozrywki,, Pamięta to do tej pory....
rozwiń
Nie wiem skąd taka teoria, że można sobie płukać co jakiś czas ucho u laryngologa i spokój. Moje dziecko fatalnie to zniosło i nie chciałabym takiej ,,powtórki z rozrywki,, Pamięta to do tej pory. Stosuję do czyszczenia preparat w sprayu i uważam, że to dobry sposób na pozbycie się nadmiaru woskowiny. Sama woskowina jest potrzebna ale nie w nadmiarze bo wtedy może stworzyć się czop, którego usuwanie wcale nie jest przyjemne. Pisaliście o Vaxolu, też go używam od tamtego okropnego płukania i na razie problem nie powrócił.
zobacz wątek