Jeśli zaprosiłabym gości "miejscowych", to po torciku poszliby do domu. Ale skoro będą też przyjezdni, to będą jeszcze na kolacji. Nie zrobię przecież podziału na gości lepszych i gorszych.
Jeśli zaprosiłabym gości "miejscowych", to po torciku poszliby do domu. Ale skoro będą też przyjezdni, to będą jeszcze na kolacji. Nie zrobię przecież podziału na gości lepszych i gorszych.
zobacz wątek