Odpowiadasz na:

Re: ludzie nie chodźcie do pracy na darmowe dni/godziny próbne !!!!

Jak firmy nie stać na pracownika, to niech nie daje ogłoszeń, że szuka. Jeśli młody, dopiero co startujący przedsiębiorca nie ma funduszy to niech zagarnie do roboty rodzinę, która popracuje dla... rozwiń

Jak firmy nie stać na pracownika, to niech nie daje ogłoszeń, że szuka. Jeśli młody, dopiero co startujący przedsiębiorca nie ma funduszy to niech zagarnie do roboty rodzinę, która popracuje dla niego za darmo, albo niech sam zapiernicza po 18h. Jestem głucha na takie argumenty odnośnie darmowych dni próbnych - idę do pracy, wykonuję swoją pracę i mam dostać za to wynagrodzenie. Nie interesuje mnie sytuacja finansowa firmy - ja wykonuje swoje zadania i chce zapłaty. A jeśli idzie ktoś bez doświadczenia w danym obszarze to zadaniem pracodawcy jest przeszkolić potencjalnego pracownika, by wiedział co ma robić, jak robić by było dobrze. A to czy kandydat sam zrezygnuje nie ma znaczenia - robił? zrobił? nie podoba mu się? Ma prawdo zrezygnować. A brak predyspozycji do pracy to nie jest tylko wina pracownika - sama kiedyś podjęłam pracę w redakcji w wydawnictwie prasowym, nie mając wcześniej o tym pojęcia miałam przygotować łącznie cztery 80-stronicowe czasopisma a stuknięty szef nie dal mi i drugiej redaktorce żadnych wytycznych jak to zrobić! zero! same doszłyśmy do tego co i jak i udało się! I tylko słyszałyśmy "Jak nie umiesz złożyć gazety to nie wiem po co Cię tu trzymam?" Nie było szkoleń, tłumaczenia co i jak. Siadaj i rób. I co? Jeśli ktoś siada za biurkiem i nie wie co ma robić, bo nie dostał wytycznych to znaczy, że nie ma predyspozycji i trzeba go wywalić po 3dniach nie dając mu kasy, bo się nie sprawdził? BZDURA. Jeśli pracodawca nie chce się wiązać z pracownikiem umową o pracę na okres próbny to może dać umowe zlecenie i przez miesiąc sprawdzać pracownika. Po 3 dniach nie można ocenić czy ktoś się nadaje czy nie. Do tego trzeba czasu. Ja niestety w moim obecnym zawodzie, którego mam już po dziurki w nosie ciągle spotykam się z bezpłatnymi godzinami, raz dałam się na to zrobić, bo gabinet jest na moim osiedlu i mogę tam dojść piechotą, więc nie ponoszę kosztów związanych z dojazdem etc. Ale wkurza mnie to okropnie!

zobacz wątek
11 lat temu
~yakam

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry