Odpowiadasz na:

Ja czytalam hafije, szpinakrobibleee, mamę ginekolog każda ma coś napisane o rozszerzanie diety. Przepisów raczej nie widziałem u nich. Robię coś na oko albo kupuje słoiczek. Brokuła nie robiłam... rozwiń

Ja czytalam hafije, szpinakrobibleee, mamę ginekolog każda ma coś napisane o rozszerzanie diety. Przepisów raczej nie widziałem u nich. Robię coś na oko albo kupuje słoiczek. Brokuła nie robiłam sama a kupił słoiczek. Marchewkę, buraka, cukinie, pietruszkę, ziemniaka, dynie (takie udało mi się zrobić) wszystko robię na parze potem blender i mleko póki jeszcze mam zapasy mojego, może być mm, albo trochę wody tej od gotowania zależy jakie warzywo. Czasem nic nie trzeba dawać. Owoc zawsze świeży starkowany daje. Chodź ostatnio zrobiłam jabłko na parze i zjadł też bo fajne takie delikatne wyszło.

Jak zacznie siadać i będzie już krzesełko to przestanę mikosowac wszystko. No i niedługo wprowadzę kaszke, myślę nad mięsem. Ale to poczytać muszę jak zrobić itd. Może ktoś dawał już i podpowie??

Sloiczki są mega wygodne i zawsze mam jakiś jak brakuje mi pomysłu czasu albo czegoś na ryneczku nie udaje mi się kupić.

zobacz wątek
5 lat temu
~crazy.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry