Odpowiadasz na:

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

chyba moge sie tak nazwac, szczegolnie wprzy drugiej ciazy...

rowniez kojarzylam karmienie piesia jako traume, do tego z dzieckiem same problemy, , a z drugim dzieckiem i tak od razu... rozwiń

chyba moge sie tak nazwac, szczegolnie wprzy drugiej ciazy...

rowniez kojarzylam karmienie piesia jako traume, do tego z dzieckiem same problemy, , a z drugim dzieckiem i tak od razu butla, bo koplikacje nas pewne spotkaly, i tak zostalo,...

ps. nie wiem co to znaczy nawal pokarmu nigdy go nie mialam, kazda z moich corek musiala nauczyc sie ssania, ale to pikus, po prostu mialam inne problmy, niz wzbudzanie pokarmu i obwinianie sie, ze mi nie wychodzi...

ps. zadna z moich corek nie choruje jakos, zadna nie miala w zyciu antybiotyku, ale to po mnie, jestem silna baba...i w dziecinstwie nie chorowalam...

ach corki moje nie bede mowily jak byle karmione itp...a wiez bliska, a karmienie piersia nie jest do wzbudzania...

zobacz wątek
11 lat temu
izulucha

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry