Odpowiadasz na:

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Ja mialam laktacje po lekach kiedys, miesiac - dramat, bol, stany zapalne i przewrazliwioen sutki. Od tego czasu walcze z ciagle za wysokim poziomem prolatyny i skonczy sie pewnie na dostinexie.rozwiń

Ja mialam laktacje po lekach kiedys, miesiac - dramat, bol, stany zapalne i przewrazliwioen sutki. Od tego czasu walcze z ciagle za wysokim poziomem prolatyny i skonczy sie pewnie na dostinexie.

Prawda jest taka ze absolutnie nie chce powtarzac tych odczuc ani nawet podobnych :) Bylo to dla mnie bolesne, obrzydliwe i problematyczne. DO tego egoistycznie stwierdze ze nie bede chxiala miec wymeczonych piersi (nie dla faceta lecz dla samej siebie) i nie bede chciala robic za krowke.

Do tego uwazam babki oscentacyjnie wykladajace cyca do karmienia publicznie za psychiczne z potrzeba dziwnego ekshibicjonizmu. Rozumiem ze dziecko nie umrze jak ta sama mama 5 minut pozniej wyjmie tego cycka (czesto wygladajacego jak rozdeptana meduza) nieco na uboczu tak zeby ludzie idacy ulica nie dostali traumy.

Rozumiem jesli nie ma innego wyjscia zeby nakarmic dziecko a to juz jest bardzo glodne, ale wywalanie tego czesto gesto kislu w kondomie na wierzch bo taka moda... slabe. Kojarzy mi sie to mocno z brakiem higieny i jakiegos poziomu, afryka, piersi do kolan, babki idace po wode a za nia ciagnacy sie dzieciak z jej cycem.

zobacz wątek
11 lat temu
~seteczka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry