Widok
nauczycielka w ciąży
wiem, że ciąża to nie choroba i nie powinno się od razu rezygnować z pracy zawodowej. jednak w szkole WCIĄŻ są chore, przeziębione dzieci, niektóre nawet z gorączką...
uważam na siebie, ale ostatnio złapałam przeziębienie i mogłam się leczyć tylko miodem, cytryną itd. czy to nie przesada iść na zwolnienie od 7 tygodnia ciąży? boję się o dzieciątko, zwł. teraz kiedy tyle osób choruje...
koleżanki - nauczycielki czy w czasie ciąży byłyście na zwolnieniu? od kiedy? co na to dyrekcja?
uważam na siebie, ale ostatnio złapałam przeziębienie i mogłam się leczyć tylko miodem, cytryną itd. czy to nie przesada iść na zwolnienie od 7 tygodnia ciąży? boję się o dzieciątko, zwł. teraz kiedy tyle osób choruje...
koleżanki - nauczycielki czy w czasie ciąży byłyście na zwolnieniu? od kiedy? co na to dyrekcja?
lestek ja bym poszla na zwolnienie, zreszta sama jestem na takowym od hmm 7/8 tygodnia wlasnie. Chcialam pracowac ale przeszkodzily mi mega mglosci a potem jakies bole brzucha i dalam sobie spokoj. Mi tez bylo glupio bo przepracowalam 2 tygodnie pierwsze po czym kolejne 2 bylam na zwolnieniu, wrocilam na tydzien i zaczely sie problemy. Takze w sumie pracowalam 3 tygodnie.
Idz i odpoczywaj w domku.
Idz i odpoczywaj w domku.
Moim zaaniem, jesli nic sie nie dzieje, to nie ma potrzeby pojscia na zwolnienie. No chyba, zebys jakies przeziebienie faktycznie zlapala. No ale wtedy to w ciazy czy nie, kazdy powiniem sie tak naprawde troche poleczyc w domu :)
Ja tez pracuje z dziecmi, i to w szpitalu i poszlam na zwolnienie w 6 tyg, ale dlatego, ze naprawde musialam. Mam nadzieje jednak, ze moj problem wkrotce minie i bede mogla wrocic do pracy.
Pamietajmy, ze zwolnienia sa dla chorych! Sam fakt bycia w ciazy to na szczescie nie choroba ;)
Ja tez pracuje z dziecmi, i to w szpitalu i poszlam na zwolnienie w 6 tyg, ale dlatego, ze naprawde musialam. Mam nadzieje jednak, ze moj problem wkrotce minie i bede mogla wrocic do pracy.
Pamietajmy, ze zwolnienia sa dla chorych! Sam fakt bycia w ciazy to na szczescie nie choroba ;)
jestem nauczycielką w podstawówce i w gimnazjum, na zwolnieniu jestem od połowy 5 miesiąca. Chciałam pracować do końca grudnia, ale mam problemy z hormonami, muszę brać leki i kiepsko się po nich czuję. Ogólnie nie jestem za zwolnieniami lekarskimi od wczesnej ciąży do rozwiązania bez wyraźnego powodu, wydaje mi się to naciągane... ale wszystko też zależy od Twojej odporności i samopoczucia i poglądów. Jeśli masz się stresować albo łapać każdą infekcję to lepiej zostań w domu. Ważne żebyś Ty się z tym dobrze czuła.
ja jestem na zwolnieniu od 5 tc i wcale nie uwazam tego za przesadę. Liczy się dobro Twoje i Twojego Dziecka, jesli nie daj Boże cos by sie stało to nikt by Ci tego nie wynagrodził a tego ze jestes w pracy tez nikt nie doceni więc daj sobie spokój.
Ja równiez mogłabym pracować bo czuję sie świetnie ale warunki w mojej pracy na to nie pozwalają. Przynajmniej się wyśpię za wszystkie czasy, bo potem już przez długi czas nie będzie okazji :)
Ja równiez mogłabym pracować bo czuję sie świetnie ale warunki w mojej pracy na to nie pozwalają. Przynajmniej się wyśpię za wszystkie czasy, bo potem już przez długi czas nie będzie okazji :)
Hm, ja tu sie niestety nie zgodze z tym, ze to zalezy od checi i decyzji przyszlej matki. Decyzje powinien podjac lekarz, jesli widzi ku temu konkretny powod. To niestety nie dziala tak, ze kobiecie w ciazy nalezy sie z urzedu 9 miesiecy wolnego. I prawda jest taka, ze nie trzeba sie az tak bac kazdego kataru. Ciazy moga zaszkodzic tylko jakies powazne choroby olbo ciezko przebiegajace (!) "zwykle" infekcje. Natomiast jesli sa jakiekolwiek wskazani do zwolnienia, wtedy koniecznie trzeba z niego skorzystac.
dzięki za pomoc w podjęciu decyzji:)
na początku myślałam, że spokojnie mogę pracować i nic mi nie będzie. tylko nie wzięłam pod uwagę tego, że mnóstwo dzieci przychodzi przeziębionych. niby nic, ale zaraziłam się i leżę od tygodnia plackiem. a co gdyby mi nie pomogły same herbatki z malinami i musiałabym brać antybiotyki (w tak wczesnej ciąży)...
faktycznie tych infekcji mogę złapać więcej.
myślę, że faktycznie uczniowie i rodzice i tak nie docenią tego, że zostanę szkole, a gdyby było coś nie tak z moim dzieckiem, nie darowałabym tego sobie...
muszę porozmawiać o tym z moją panią dr
na początku myślałam, że spokojnie mogę pracować i nic mi nie będzie. tylko nie wzięłam pod uwagę tego, że mnóstwo dzieci przychodzi przeziębionych. niby nic, ale zaraziłam się i leżę od tygodnia plackiem. a co gdyby mi nie pomogły same herbatki z malinami i musiałabym brać antybiotyki (w tak wczesnej ciąży)...
faktycznie tych infekcji mogę złapać więcej.
myślę, że faktycznie uczniowie i rodzice i tak nie docenią tego, że zostanę szkole, a gdyby było coś nie tak z moim dzieckiem, nie darowałabym tego sobie...
muszę porozmawiać o tym z moją panią dr
Mozsz isc na zwolnienie i o tym ciezkimokresie grypowo-wirusowym, wrocisz do pracy.
\zapewne nie jest to problem, jeszcze zalezy czego uczysz, ale zazwyczaj w szkole dlugo w ciazy nie pracuje;\0
A jak zaczniesz byc moze byc senna, to tez nie bardzo, w szkole trzeba byc szczegolnie wczulonym na wsztsko, skoncentrowanym a nie np śpiącym.To bez sensu dla obu stron:)
Czy to w szkole czy gdzie indziej, nie patrzyłabym na nic i na nikogo.
\zapewne nie jest to problem, jeszcze zalezy czego uczysz, ale zazwyczaj w szkole dlugo w ciazy nie pracuje;\0
A jak zaczniesz byc moze byc senna, to tez nie bardzo, w szkole trzeba byc szczegolnie wczulonym na wsztsko, skoncentrowanym a nie np śpiącym.To bez sensu dla obu stron:)
Czy to w szkole czy gdzie indziej, nie patrzyłabym na nic i na nikogo.
u mnie lekarz nie decydowal, tylko pracodawca, w przedszkolu jest troche wieksze ryzko, bo pracowalam z maluchami i podnoszenie i przewijanie dzieci tez jest ryzykowne. Od maluchow mozna sie jeszcze cytomegali doigrac, a ja tego jeszcze nie mialam, a szczepionki na to tez niema tak samo jest z rumieniem zakazny, ktory ciagnie sie u mnie w przedszkolu od miesiaca. zawsze jest takie ryzyko, a choroby dzieciece w czasie ciazy sa najgorsze....kazdy musi sam podjac decyzje....nikogo sie nie zmusza
Jako nauczycielka to powiem tak, lepiej idz na zwolnienie do końca ciąży to dzieciom zorganizują kogoś na zastępstwo i nic nie będą tracić, a tak będą miały zaległości i braki.
Sama obie ciąże przepracowałam do 5 i 8 miesiąca ,ale czułam się dobrze i nie było przeciwskazać (pojawiły się w 5 i 8 miesiącu), ale nie był to tak ciężki okres chorobowy. Myślę że decyzję podjęłaś już jak pisałaś pierwszy post, nie wiem tylko co na tp lekarz?
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Sama obie ciąże przepracowałam do 5 i 8 miesiąca ,ale czułam się dobrze i nie było przeciwskazać (pojawiły się w 5 i 8 miesiącu), ale nie był to tak ciężki okres chorobowy. Myślę że decyzję podjęłaś już jak pisałaś pierwszy post, nie wiem tylko co na tp lekarz?
Pozdrawiam i życzę zdrowia
lestek, idz na zwolnienie jak tak czujesz, faktycznie ssezon chorobowy, a szczepionek w PL nie ma...
teraz ty jestes najwazniejsza i baby i jak bardzo walczylas o ciaze...
i nie patrz na innych, jak caly czas pracuje, ale nie w szkole, ale wiekszosc w tzw.trudnych warunkach...ale dobrze czuje sie itp...
choc przypominam sobie pewne rzeczy i wiem, ze przesadzalam troszke z praca, powinnam byla zwolnic tempo czasami, na szczescie juz koncowka
teraz ty jestes najwazniejsza i baby i jak bardzo walczylas o ciaze...
i nie patrz na innych, jak caly czas pracuje, ale nie w szkole, ale wiekszosc w tzw.trudnych warunkach...ale dobrze czuje sie itp...
choc przypominam sobie pewne rzeczy i wiem, ze przesadzalam troszke z praca, powinnam byla zwolnic tempo czasami, na szczescie juz koncowka