Odpowiadasz na:

Re: odżywka do włosów dla trzylatki

Asiaczek, SLS to Sodium Laureth Sulfate. Weź do ręki pierwszy lepszy szampon, który masz w domu: powyższy składnik będzie na drugim miejscu, tuż po wodzie.

A czym jest to cholerstwo?... rozwiń

Asiaczek, SLS to Sodium Laureth Sulfate. Weź do ręki pierwszy lepszy szampon, który masz w domu: powyższy składnik będzie na drugim miejscu, tuż po wodzie.

A czym jest to cholerstwo?

"SLS i SLES to tanie detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń. Możemy je znaleźć w praktycznie każdym szamponie, żelu myjącym, czy płynie do kąpieli. Są to prawdopodobnie najbardziej niebezpieczne ze składników stosowanych w pielęgnacji skóry i produktach do pielęgnacji włosów. To związki chemiczne powodujące lepsze pienienie się produktu, do którego są dodawane. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych.

SLS jest szkodliwy dla skóry i włosów. Czyści przez niszczenie warstwy lipidowej skóry i przez to działa wysuszająco, co przy cerze trądzikowej może powodować nadmierne tłuszczenie sie skóry, która broni się wydzielając łój. Otrzymuje się w ten sposób skutek odwrotny do zamierzonego."

Dlatego polecam szukanie szamponów BEZ SLS. Np. Biovax, czy zwykły Babydream z Rossmanna. Plus olejowanie, o którym mówiłam. Wystarczy łyżeczka nawet zwykłego oleju rozprowadzona na włosach i potrzymana przez pół godziny, godzinę. Później normalne mycie szamponem.

zobacz wątek
11 lat temu
ZielonaCytryna

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry