Odpowiadasz na:

Kiedyś robiliśmy pracę w lokalu który przez ścianę sasiadowal z biurem firmy z branży stomatologicznej . Akurat firma szukała recepcjonistek. Co my się wtedy nasłuchaliśmy trzasnieć drzwiami z... rozwiń

Kiedyś robiliśmy pracę w lokalu który przez ścianę sasiadowal z biurem firmy z branży stomatologicznej . Akurat firma szukała recepcjonistek. Co my się wtedy nasłuchaliśmy trzasnieć drzwiami z przytupem to się nie da opisać. Słyszeliśmy tylko fragmenty rozmów ale zawsze to koniec był najciekawszy bo ton głosu się znacznie podnosił po czym słychać było tylko impet zamykanych drzwi w złości. Nie wiem co dokladnie im proponowano ale dziewczyny wychodziły dosłownie czerwone na twarzy z takim grymasem jakby właśnie cytrynę zjadły
Moim zdaniem to prawda że firmy boją się podać widełki bo jak napiszą prawdę jeszcze nikt się nie zgłosi, widocznie lubią mieć tą iluzję zainteresowania
Jest jeszcze grupa firm które po ustaleniu stawki próbują odcinać w dół, a to stawkę, a to pozostałe wynegocjowane ekstra rzeczy...to jest ich strategia bo myślą że jak ktoś jest chętny za 100 to i za 80 przyjdzie , a to tak nie działa :)

zobacz wątek
5 lat temu
~Kocio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry