Odpowiadasz na:

wyrzuciło mi chyba za długi post napisałem ... ale wracając do tematu ... przypomniałą mi się tamta rozmowa. leczenie konopiami było to samo , wujek brał 3 razy dziennie po 5 kropli 10 % olejku... rozwiń

wyrzuciło mi chyba za długi post napisałem ... ale wracając do tematu ... przypomniałą mi się tamta rozmowa. leczenie konopiami było to samo , wujek brał 3 razy dziennie po 5 kropli 10 % olejku cbd i brał tabletki z gravioli . 2 miesiące później badanie kontrolne i markery nowotworowe spadały. Dzisiaj jest zdrów jak ryba. Później historia kolejna tym razem córka klientki gdzie odbieram paczki rak jajników więc jej powiedziałem i zostawiłem kontakt do tego punktu z tego co mi opowiadała mama tej chorej córki miała się szykować na usunięcie, ale jak to lekarz powiedział cudem unormowały się hormony zanim jeszcze zaczęła dostawać w tabletkach i załapała się na jakieś nowe leczenie bo guzy się zmniejszyły. Do Teraz zdarza mi się tak na trasie, że od słowa do słowa i ktoś ma kogoś lub sam zachorował a raka dzielę się tymi informacjami bo to choroba w której nie tylko trzeba zaufać medycynie konwencjonalnej ale też naturalne tym bardziej że jedno na drugie nie wpływa negatywnie nigdy nie wiadomo kiedy sami potrzebować takiego wsparcia przodkowie to tylko leczyli się ziołami my w tej dziedzinie nic nie wiemy i, a czasy są przecież trudne nawet bez choroby warto wrócić do naturalnych ziół

zobacz wątek
1 rok temu
~Kurier

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry