Widok
optymista? pesymista? czy realista?
do jakiej grupy osób byś siebie zaliczył/a?
Optymiści są osobami, które z życia kochają praktycznie wszystko, chętnie robią wszystko i nie tracą czasu na zamartwianie się, albo na pragnienie, by sprawy inaczej się układały. Są entuzjastami życia i pragną z niego wydobyć wszystko, co się da. Lubią pikniki, kino, kochają książki, sport, koncerty, miasta, wieś, zwierzęta, góry: jednym słowem kochają wszystko. Kochają życie, Gdy znajdujesz się pośród nich, stwierdzasz brak szemrań i lamentów, zauważasz, że nie wzdychają ciężko... Gdy pada - nie martwią się, gdy jest gorąco, zamiast lamentować, są weseli. Gdy znajdują się w korku ulicznym, albo gdy są na przyjęciu, lub gdy są sami, przyjmują spokojnie zaistniałą sytuację. Są zawsze pogodni, gdyż wiedzą, że wyczekiwanie na radość jest nierozsądne. Wyznają naturalny sposób życia, podobny do sposobu życia dziecka czy jakiegoś zwierzęcia. Nie rezygnują z satysfakcji, jakie daje teraźniejszość, w odróżnieniu od wielu osób, które spędzają życie w oczekiwaniu na dywidendy.
Pesymizm,
skłonność do dostrzegania tylko ujemnych stron życia, do negatywnej oceny wydarzeń, negatywnych oczekiwań związanych z przyszłością.
Realista to człowiek liczący się z faktami, zawsze przytomny, nigdy nie bujający w obło-kach, stąpający mocno po ziemi. Realista nie marzy - realista planuje swoją przyszłość w oparciu o to, co się już dokonało i zdarzyło. Realista wybiera dla siebie taki scenariusz, który jest najbar-dziej możliwy do wykonania. Realista nie zastanawia się: "co by było, gdyby..."; realista mówi raczej: "pożyjemy, zobaczymy".
u mnie to pomieszanie optymizmu z realizmem.
Optymiści są osobami, które z życia kochają praktycznie wszystko, chętnie robią wszystko i nie tracą czasu na zamartwianie się, albo na pragnienie, by sprawy inaczej się układały. Są entuzjastami życia i pragną z niego wydobyć wszystko, co się da. Lubią pikniki, kino, kochają książki, sport, koncerty, miasta, wieś, zwierzęta, góry: jednym słowem kochają wszystko. Kochają życie, Gdy znajdujesz się pośród nich, stwierdzasz brak szemrań i lamentów, zauważasz, że nie wzdychają ciężko... Gdy pada - nie martwią się, gdy jest gorąco, zamiast lamentować, są weseli. Gdy znajdują się w korku ulicznym, albo gdy są na przyjęciu, lub gdy są sami, przyjmują spokojnie zaistniałą sytuację. Są zawsze pogodni, gdyż wiedzą, że wyczekiwanie na radość jest nierozsądne. Wyznają naturalny sposób życia, podobny do sposobu życia dziecka czy jakiegoś zwierzęcia. Nie rezygnują z satysfakcji, jakie daje teraźniejszość, w odróżnieniu od wielu osób, które spędzają życie w oczekiwaniu na dywidendy.
Pesymizm,
skłonność do dostrzegania tylko ujemnych stron życia, do negatywnej oceny wydarzeń, negatywnych oczekiwań związanych z przyszłością.
Realista to człowiek liczący się z faktami, zawsze przytomny, nigdy nie bujający w obło-kach, stąpający mocno po ziemi. Realista nie marzy - realista planuje swoją przyszłość w oparciu o to, co się już dokonało i zdarzyło. Realista wybiera dla siebie taki scenariusz, który jest najbar-dziej możliwy do wykonania. Realista nie zastanawia się: "co by było, gdyby..."; realista mówi raczej: "pożyjemy, zobaczymy".
u mnie to pomieszanie optymizmu z realizmem.
Ja chyba mam wszystkiego po troszku.:))
To oczywiscie zalezy od sytuacji zyciowej , stanu mego umysłu itd. ;)
Ale jakbym miala okreslić to procentowo to wyglądałoby to następująco:
2% - pesymista
30 % - no może czasami 35%- realistka
od 64% - do 69%- optymistka :)
Choc z doswiadczania zyciowego wiem, ze co nas nie zabije to nas wzmocni. ;) Nie ma sytuacji beznadziejnych, chocby nie wiem jak długo wisiały nad nami ciemne chmury, to i tak w koncu zaświeci słoneczko. ;)
Jest taki stare powiedzenie (chyba byddyjskie) :
Po co się zamartwiać? Jesli sytuacja nie jest beznadziejna, to zawsze znajdzie sie sposób na jej poprawę. Jeśli jest beznadziejna, to co nam da zamartwianie?? :)))))))
To oczywiscie zalezy od sytuacji zyciowej , stanu mego umysłu itd. ;)
Ale jakbym miala okreslić to procentowo to wyglądałoby to następująco:
2% - pesymista
30 % - no może czasami 35%- realistka
od 64% - do 69%- optymistka :)
Choc z doswiadczania zyciowego wiem, ze co nas nie zabije to nas wzmocni. ;) Nie ma sytuacji beznadziejnych, chocby nie wiem jak długo wisiały nad nami ciemne chmury, to i tak w koncu zaświeci słoneczko. ;)
Jest taki stare powiedzenie (chyba byddyjskie) :
Po co się zamartwiać? Jesli sytuacja nie jest beznadziejna, to zawsze znajdzie sie sposób na jej poprawę. Jeśli jest beznadziejna, to co nam da zamartwianie?? :)))))))
jak dla mnie pesymizm nas nie pcha do przodu, ciągłe lęki,obawy że się nie powiedzie doprowadzają do tego że się nie podejmuje kroków aby coś w życiu zmienić. Kiedyś byłam straszną pesymistką, wychodziłam z założenia, że jeśli coś ma się popsuć to na pewno tak się stanie. Takie podejście do życia jest złe. Na szczęście teraz podchodzę zdrowo do życia. Nie jest to jednak "hura-optymizm" ale raczej optymizm połączony z realną oceną danej sytuacji.
uwazam ze kazdy czlowiek ma w sobie cechy wszystkich trzech grup. nie mozna byc w 100% optymista realista czy pesymista. nasze podejscie do zycia swiata i ludzi zalezne jest od sytuacji w jakiej sie wlasnie znajdujemy. jesli nie widzimy szans na powodzenie stajemy sie pesymistami. jesli jakies swiatelko zaswieci i sytuacja sie powiedzie....diametralnie zmieniamy sie w optymistow :) a jesli chodzi o realizm .... hmm optymista i pesymista kazdy z nich najpierw zaczyna myslec realnie a potem dopiero cieszy sie badz smuci z wynikow swoich dzialan :D
pozdrawiam
pozdrawiam