Odpowiadasz na:

Serwus. Piękna aura za oknem. Świeci słońce i biały puszek. W domu ciepło i miło. Skończyłam pakować mikołajkowe wyprawki i świąteczne prezenty. Oj będzie się działo gdy Bąble dorwą się do... rozwiń

Serwus. Piękna aura za oknem. Świeci słońce i biały puszek. W domu ciepło i miło. Skończyłam pakować mikołajkowe wyprawki i świąteczne prezenty. Oj będzie się działo gdy Bąble dorwą się do prezentów. Już sama myśl sprawia mi radość i napędza do działania.
Opony w aucie już od kilkunastu dni zmienione, żeby było gotowe gdy wszystko zostaje na mojej głowie. Zresztą chętnie ciacham gdyż to nowy komplet, podobnie jak "letnie".
Piesiulik już obowiązkowo pociska w sweterkach. Udało mi się zadbać o jego oczka. Nie wiem czy po zabiegach pielęgnacyjnych przeprowadzonych przez Dziecko (zbyt krótkie cięcie wokół pyska) czy przez zmianę karmy (bardzo prawdopodobne) przez kilka dni nasiliły się zacieki. Teraz w końcu wygląda jak należy. Wkrótce, w święta stuknie nam wspólny roczek a nie brałam tej opcji pod uwagę spełniając prośbę Dzieci o piesku. Tęskno zerkam w stronę uszaka przed kominkiem. Dokupiłam do niego za ~20pln lekki kocyk w panterkę. Może w weekend rozpalę w kominku i wyciągnę się z kopytkami na podnóżku przed tv. Tymczasem jeszcze kilka spraw.
Zimę odczułam już wczoraj, jadąc o 17tej po Dziecko z zamarzniętą szybą i zerową widocznością. Dziś dla pewności wymieniłam płyn do spryskiwaczy. Ogrzewanie robi swoje a do tego słońce przez cały czas zagląda w okna. Można się pomylić. W rzeczywistości na dworze zmarznięty grunt i wczorajszy śnieg a [przejmujący wiatr hula w gałęziach drzew i wdziera się pod kaptur kurtki. Czas na czapkę :)

Jak ja się czuję? Hm ...hm...hm...
Poddaję się świadomości, że bycie outsiderem to już nie jest opcja, która mogę wybrać. Tak po prostu musi być.
Czuje się w pełni sobą, w całej okazałości swej niedoskonałości. W tej całej nudnej, przewidywalnej normalności. Jest mi z tym po prostu dobrze. Z moim zawieszeniem w próżni. Dotarło do mnie, że brak "ambicji", o który siebie podejrzewałam to nic innego jak poznanie i zrozumienie samej siebie, własnych potrzeb i możliwości... Co to za słowotok.... ha ha ha
Czekam na kask z uszami, który zamówiłam na alli. Chciałam się tutaj czegoś dowiedzieć ale Admin zniknął mi watek na motoryzacji.
To ostatnia paczka w tym roku. Nie trawię tego pospiechu, opóźnień i zbędnych akcji z odzyskiwaniem własnych przesyłek z różnych, dziwnych miejsc.
Czuję, że jeszcze przez dłuższą chwilę moja pozycja a la Mama jest strategiczna i nie walczę z tym choć na pewne sprawy może być później zbyt późno... lub wręcz przeciwnie ha ha ha :))))
Klasyka... prawdziwa magia... od nowa i od nowa...

http://www.youtube.com/watch?v=u1ZoHfJZACA

zobacz wątek
5 lat temu
~lukrecja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry