> a co to meduza bazowa?
No własnie te wszystkie nogi itp. wygotowane do stanu, że się w palcach rozpadają, pozbawione tłuszczu, obrane, zasłoikowane.i styndalizowane.
Ledwo co...
rozwiń
> a co to meduza bazowa?
No własnie te wszystkie nogi itp. wygotowane do stanu, że się w palcach rozpadają, pozbawione tłuszczu, obrane, zasłoikowane.i styndalizowane.
Ledwo co daje się to kroić, takie żelowate.
Żeby zrobić z tego galaretkę konsumpcyjną, trza rozcieńczyć. No i własnie dodać mięsa czy warzyw. Ale to już czyściutka robota.
Dzięki takiej technice "robienia na raty" mogę se zrobić zylc kiedy chcę, bez godzin ślęczenia w kuchni i całego tego syfu, które są tylko raz. Potem styknie słoik otworzyć.
zobacz wątek