Z mięsem i drobno pokrojonymi, rozgotowanymi ścięgnami.
Jakbym sam wywar chciał, to wrzuciłbym żelatynę do rozpuszczonej kostki rosołowej :D
ALe sama wiesz, że po obraniu stópek czy...
rozwiń
Z mięsem i drobno pokrojonymi, rozgotowanymi ścięgnami.
Jakbym sam wywar chciał, to wrzuciłbym żelatynę do rozpuszczonej kostki rosołowej :D
ALe sama wiesz, że po obraniu stópek czy kolanek mięsa jest tyle, co kot napłakał. Dlatego do meduzy finalnej trza dorzucić jakąś np. golonkę.
zobacz wątek