Po prostu zrobiłaś golonkę w galarecie a nie zylc.
Zatem nie dziwoląg, że smakowało to inaczej, niż pamiętasz "od babci".
BTW: teraz świńskie nogi są w miarę czyste.
...
rozwiń
Po prostu zrobiłaś golonkę w galarecie a nie zylc.
Zatem nie dziwoląg, że smakowało to inaczej, niż pamiętasz "od babci".
BTW: teraz świńskie nogi są w miarę czyste.
Pamiętam z dzieciństwa, jak trza je było ze szczeciny opalać i potem szorować, zanim do gara trafiły.
BTW2: Jak długo gotowałaś tę golonkę?
zobacz wątek