Tak w ogóle, to poznałem i sadyla. Był taki typ starszego ode mnie trochę chłopaka i on był jednym z nich. Wydawał mi się chętny do wchłaniania nowych informacji. Krzepki, nieskażony żadną...
rozwiń
Tak w ogóle, to poznałem i sadyla. Był taki typ starszego ode mnie trochę chłopaka i on był jednym z nich. Wydawał mi się chętny do wchłaniania nowych informacji. Krzepki, nieskażony żadną nieczystą myślą, chciał poznawać świat, ludzi, chciał, by wszyscy byli szczęśliwi. Taki prawdziwek. Podobali mi się ci chłopcy, mieli w sobie autorytet.
zobacz wątek